Białystok. Białostoczanie przyszli do Lasu Solnickiego. “To jest nasz las, nie urzędników”

Dlatego białostoczanie – wspierani przez kilka organizacji społecznych, które obroniły niedawno Las Turczyński przed zakusami kurii, która chciała stworzyć tam cmentarz – protestują przeciwko tym planom. W niedzielę (21 marca) protest przybrał jednocześnie formę spotkania i zabawy. Mieszkańcy ruszyli na grę leśną, wędrowali z ornitologiem Michałem Kornilukiem czy behawiorystką psów Aliną Bendiuk. Można było posłuchać też „Leśnej pograjki” zagranej przez Kapelę Batareja.

Białystok, Las Solnicki, niedziela, 21 marca Międzynarodowy Dzień Lasów. Ogólnopolska Akcja Inicjatyw Społecznych pod szyldem ‘Wspólny las’ zorganizowała tu spacery przyrodnicze, grę terenową, spotkanie z psią behawiorystką oraz potańcówkę z zespołem Batereja. W Lesie Solnickim wydarzenia mają też związek z planami cięć w tym miejscu, które jak tłumaczy magistrat muszą nastąpić, by usunąć przeszkody lotnicze na Krywlanach. Sprzeciwiają się temu białostoczanie wspierani przez organizacje ekologiczne i społeczne. Fot. Grzegorz Dąbrowski

– Jestem mieszkańcem Białegostoku. Jestem tatą, jestem mężem. Jestem przyrodnikiem kochającym las, troszczącym się o nasz zielony teren w Białymstoku – mówi Maciej Zahorski, który pojawił się w Lesie Solnickim. Dodaje, że reprezentuje białostoczan, którzy nie godzą się z planowaną wycinką.

– Chcemy w ten sposób pokazać, że Las Solnicki jest dla nas ważny. Każda jego część jest potrzebna i ważna, bo tworzy integralną całość. Jest rezerwuarem bioróżnorodności potrzebnej dla naszych systemów miejskich. Ten las nie jest typową monokulturą i mimo wycinek prowadzonych przez Lasy Państwowe, zostawiane są cenne drzewa. Widziałem tu zaznaczone – jako ekologiczne – osikę z miękkim drewnem, w którym dziuple kują dzięcioły. Występują tu ropuchy, występują żaby trawne. Wiosną, jeżeli już się zazieleni, przylecą gatunki typowe dla tego lasu, jak świstunki, rudziki, piecuszki. Las zabrzmi głosami tych ptaków. Wtedy można zobaczyć, jak ten las żyje. Jest barierą ochronną dla Białegostoku. Wycięcie takiej dużej powierzchni będzie krzywdzące. To jest nasz, wspólny las, a nie las urzędników. Takie decyzje, które miasto chce podjąć, są krzywdzące dla nas, wszystkich mieszkańców. Skorzysta z nich garstka osób, biznesmenów. A nas się pozbawi pięknego kawałka lasu.

Chcą zabrać mi las

Mieszkający na Dojlidach Maciej Rowiński-Jabłokow, pytany, dlaczego tu przyszedł, komentował wprost:

– Chcą mi zabrać las, który służy jako miejsce rekreacji, jako organizm dający mi tlen do oddychania, żeby zbudować lotnisko, które nie będzie mi służyło w żaden sposób. A jestem przekonany, że najdalej za dziesięć lat kolejna gwiazda samorządu stanie na jakiejś mównicy i powie: „Niestety, lotnisko tylko doi nasz budżet, kosztuje nie wiadomo ile pieniędzy. Nikt z niego nie lata i – drodzy mieszkańcy – stworzyło to lotnisko dług set milionów złotych, które trzeba teraz zrekompensować. A uda się tylko przez sprzedaż tego gruntu, który kiedyś był zarośnięty lasem. Ten grunt przy samej strefie ekonomicznej będzie bardzo dochodowym towarem”.

Krywlany wyjdą z lasu. 15 131 przeszkód lotniczych do usunięcia

I dzięki niemu kolejni samorządowcy „uleczą” to miasto z niesłusznych decyzji podjętych przez Tadeusza Truskolaskiego dekadę temu – nakreśla wizję dalszych losów odlesionego lasu Solnickiego.

Białystok, Las Solnicki, niedziela, 21 marca Międzynarodowy Dzień Lasów. Ogólnopolska Akcja Inicjatyw Społecznych pod szyldem ‘Wspólny las’ zorganizowała tu spacery przyrodnicze, grę terenową, spotkanie z psią behawiorystką oraz potańcówkę z zespołem Batereja. W Lesie Solnickim wydarzenia mają też związek z planami cięć w tym miejscu, które jak tłumaczy magistrat muszą nastąpić, by usunąć przeszkody lotnicze na Krywlanach. Sprzeciwiają się temu białostoczanie wspierani przez organizacje ekologiczne i społeczne. Fot. Grzegorz Dąbrowski

Decyzję o wycince prezydent już podpisał. Odwołało się od niej jednak Nadleśnictwo Dojlidy. I choć Samorządowe Kolegium Odwoławcze protest odrzuciło, sprawa nie jest jeszcze zamknięta.

– Na pewno będzie przygotowany wniosek do sądu administracyjnego – komentuje Ewa Korolczuk z ruchu Ratujmy Zwierzyniec. – Dzisiejsza, wiosenna akcja będzie też miała znaczenie dla poinformowania lokalnej społeczności. Do lasu wychodzi wiele osób po to, by spotkać kogoś, kto może pomóc w zorganizowaniu się. Mieszkańcy okolicy chcą zachowania tego lasu.

W tym samym czasie, gdy mieszkańcy spotykali się, by mówić głośno o groźbie wycinki 11,5 tysiąca drzew w Lesie Solnickim, prezydent kreował wizerunek obrońcy zieleni. W ramach akcji „Białystok się zieleni” rozdał tysiąc sadzonek drzew. W rozesłanym do mediów komunikacie gmina nie ukrywa, że wokół Krywlan będą cięcia.

– Przed nami trudne zadanie związane z lotniskiem na Krywlanach. Będziemy musieli usunąć tam przeszkody lotnicze w postaci drzew. Dlatego chcemy zbilansować te straty między innymi za pomocą drzew, które mieszkańcy posadzą w swoich ogrodach. Wiele osób ma w swoim ogrodzie czy na działce sporo wolnego miejsca i to właśnie do nich skierowaliśmy naszą akcję – powiedział Truskolaski.

Białystok, Las Solnicki, niedziela, 21 marca Międzynarodowy Dzień Lasów. Ogólnopolska Akcja Inicjatyw Społecznych pod szyldem ‘Wspólny las’ zorganizowała tu spacery przyrodnicze, grę terenową, spotkanie z psią behawiorystką oraz potańcówkę z zespołem Batereja. W Lesie Solnickim wydarzenia mają też związek z planami cięć w tym miejscu, które jak tłumaczy magistrat muszą nastąpić, by usunąć przeszkody lotnicze na Krywlanach. Sprzeciwiają się temu białostoczanie wspierani przez organizacje ekologiczne i społeczne. Fot. Grzegorz Dąbrowski

Zgłoś naruszenie/Błąd