89-letnia białostoczanka uwierzyła oszustowi, który zadzwonił do niej i podał się za policjanta. Seniorka w słuchawce usłyszała, że jej wnuk spowodował wypadek, w którym zginęła osoba i potrzebne są pieniądze na opłacenie kaucji. W efekcie 89-latka straciła blisko 30 tysięcy złotych i biżuterię.
Do 89-letniej mieszkanki Białegostoku na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podając się za policjanta. Poinformował seniorkę, że jej wnuk spowodował wypadek, w którym zginęła osoba. Dodał, że potrzebne są pieniądze na opłacenie kaucji, żeby wnuk mógł wyjść na wolność. 89-latka, chcąc jak najszybciej pomóc wnukowi, przygotowała zgodnie z instrukcjami pieniądze i biżuterię, którą zapakwała do foliowej torebki. Chwilę później przekazała wszystko mężczyźnie, który po to przyszedł. O tym, że historia ta nigdy się nie wydarzyła, seniorka dowiedziała się tydzień później od swojej córki. Dopiero wtedy zrozumiała, że została oszukana.
NIE POZWÓL, ABY KTOŚ Z TWOICH BLISKICH PADŁ OFIARĄ OSZUSTA!
PAMIĘTAJ!
- Policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwonią z takim żądaniem.
- Policjanci nigdy nie żądają pieniędzy za prowadzone czynności, ani też nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki.
- Policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych działaniach! Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust.
- Po takiej rozmowie natychmiast zadzwoń na numer alarmowy 112 i poinformuj o zagrożeniach.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS