Tylko kilka osób mieszkających w Dojlidach pojawiło się na debacie z radnymi. Od początku wiadomo było, że godzina na spotkanie poświęcone idei parku kulturowego to pomyłka. Sztuczny tłok robili… pracownicy Sklejek i kibice Jagiellonii. Zabłysnął Wojciech Strzałkowski – m.in. konsul Chorwacji – wyrywając mikrofon jednemu z mieszkańców.
Miały to być konsultacje, podczas których radni chcieli wysłuchać mieszkańców i ich opinii na temat parku kulturowego. Wyszło nie wiadomo co. Szefowa komisji zagospodarowania przestrzennego nad dyskusją nie panowała.
Dojlidy. Spotkanie bez mieszkańców
Temat parku kulturowego na Dojlidach już po raz drugi stanął na komisji zagospodarowania przestrzennego. Przed miesiącem mieszkańcy opowiadali o idei parku i przedstawiali, dlaczego chcieliby jego utworzenia na terenie swojej dzielnicy, podając liczne argumenty “za”. Wtedy też szefowa komisji Katarzyna Bagan-Kurluta (Koalicja Obywatelska) stwierdziła, że przed podjęciem decyzji chce, by radni spotkali się z mieszkańcami na ich terenie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS