Białoruska straż graniczna poinformowała w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej, że we wtorek wieczorem w pobliżu granicy polsko-białoruskiej funkcjonariusze natrafili na obywatela Syrii, obok którego miało znajdować się ciało jego córki, także Syryjki.
Białorusini: Ciało Syryjki przy granicy z Polską
Cudzoziemiec miał rzekomo powiedzieć Białorusinom, że „byli w Polsce od trzech dni i zostali zatrzymani przez osoby w mundurach”. Według białoruskich służb, mężczyzna „poprosił polskie wojsko o pomoc dla jego córki, która była w stanie krytycznym”. Miał też relacjonować, że polskie służby „zabrały im plecaki z rzeczami osobistymi i ciepłymi ubraniami, jedzeniem, wsadziły do samochodu i wywiozły do granicy”.
„Pomimo tego, że kobieta była bliska śmierci i ledwo oddychała, polscy wojskowi nakazali cudzoziemcowi «załadować ciało swojej córki na ramiona» i wypchnęli go przez bramę w szlabanie” – twierdzi białoruska straż graniczna. Białorusini opublikowali również krótkie nagranie, na którym rzekomo widać zapłakanego mężczyznę i ciało kobiety.
Straż Graniczna: To kolejna propagandowa historia
O komentarz do komunikatu białoruskich służb poprosiliśmy polską Straż Graniczną. Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że w ostatnich dniach nie przedostał się na terytorium Polski żaden cudzoziemiec z nastoletnią córką. – Generalnie staram się nie komentować informacji, które zamieszcza strona białoruska. To są po prostu kolejne propagandowe historie, umieszczane przez służby białoruskie. Proszę zauważyć, że oni wskazują konkretnego miejsca. Zawsze tworzą historie z bramką techniczną w tle – powiedziała w rozmowie z „Wprost” mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż niespokojnie
Sytuację na granicy polsko-białoruskiej nadal trudno uznać za spokojną. Codziennie Straż Graniczna informuje o nowych próbach nielegalnego przedostania się na teren Polski. W ciągu minionej dobry odnotowano 39 takich przypadków. Wśród cudzoziemców, którzy 27 grudnia usiłowali wedrzeć się do naszego kraju, byli m.in. obywatele Etiopii.
Poza migrantami, w ręce pograniczników wpadli także przemytnicy – za pomocnictwo zatrzymano czterech obywateli Ukrainy. „Kurierzy” przyjechali trzema samochodami po czterech obywateli Afganistanu. Na odcinku ochranianym przez oddział PSG w Narewce widziano z kolei cudzoziemców z rozkładaną drabiną. Strażnicy sfotografowali migrantów, którzy szukali miejsca do nielegalnego przedostania się do Polski.
Czytaj też:
Prowokacja na granicy polsko-białoruskiej. „Takiej sytuacji jeszcze nie widzieliśmy”Czytaj też:
Migranci próbowali przedrzeć się do Polski w Boże Narodzenie. Chcieli pokonać Świsłocz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS