A A+ A++


Mapa z trasą przelotu śmigłowca opublikowana przez resort obrony Białorusi. Źródło: mil.by

Śmigłowiec Mi-24 naruszył wczoraj białoruską przestrzeń powietrzną od strony Polski, a następnie ją opuścił – poinformowało w piątek ministerstwo obrony w Mińsku. Do resortu wezwano polskiego attache obrony z ambasady w Mińsku.

– 29 kwietnia o godzi. 2.02 w rejonie miejscowości Kozłowicze środki wywiadu radiolokacyjnego sił powietrznych i wojsk ochrony przeciwlotniczej we współpracy ze strażą graniczną odnotowały powtórne w ciągu miesiąca naruszenie granicy państwowej Białorusi w przestrzeni powietrznej od strony Polski – podano w komunikacie.

Miał to być śmigłowiec wojskowy Mi-24, któremu towarzyszyły środki ochrony przeciwlotniczej. O godz. 2.03 jednostka opuściła białoruską przestrzeń powietrzną w okolicach wsi Terebuń.
Resort obrony poinformował o wezwaniu polskiego attache obrony, któremu przekazano wyrazy zaniepokojenia oraz wskazano na konieczność zbadania danego faktu.

Niebawem pojawiła się oficjalna odpowiedź strony polskiej. Na oficjalnym profilu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdzono, że „doszło do naruszenia granicy państwowej z Białorusią w przestrzeni powietrznej”.

– Incydent nie miał charakteru działań celowych, zdarzenie było przypadkowe i krótkotrwałe – zapewniono.

Białoruskie ministerstwo obrony informowało o naruszeniu przestrzeni powietrznej Białorusi od strony polskiej również 13 kwietnia. Wówczas miał być to „niezidentyfikowany statek powietrzny”.

MON odpowiada Białorusinom: nie było lotów przy granicy

Polska oświadczyła wówczas, że „wojskowe statki powietrzne 12.04 br. w godzinach wieczornych nie wykonywały lotów w pobliżu granicy państwowej między Polską a Białorusią”. Polskie media zasugerowały zaś, że mógł to być dron, za pomocą którego dokonywano przemytu papierosów przez granicę.

To przemytnicy naruszyli przestrzeń powietrzną Białorusi?

cez/belsat.eu wg mil.by, PAP, tut.by

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWłochy. Ekspert o indyjskiej mutacji: nie ma żadnych danych, które stwierdzają, że jest groźniejszy
Następny artykułZaszczepią w Ratuszu – rusza gminny punkt szczepień