A A+ A++

– Na wysokość wyroku dla Iryny Słaunikawej wpłynęło to, że władzom Białorusi nie udało się jej złamać – mówiła w “Gościu Wydarzeń” szefowa TV Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy. W jej ocenie sąd zależny od reżimu Łukaszenki wziął pod uwagę, że dziennikarka współpracowała z polskimi mediami. – Myślę, że tego typu decyzje podejmowane są na najwyższym szczeblu władzy – dodała.

Sąd w Homlu na Białorusi na pięć lat kolonii karnej skazał w środę dziennikarkę TVP Irynę Słaunikawę. W uzasadnieniu podano, że miała się dopuścić “stworzenia formacji ekstremistycznej“. 

Romaszewska-Guzy: Dziennikarki nie udało się złamać

Agnieszka Romaszewska-Guzy została zapytana w czwartkowym “Gościu Wydarzeń”, czy Alaksandr Łukaszenka samodzielnie podjął decyzję o wtrąceniu dziennikarki do więzienia.

– Myślę, że tego typu decyzje podejmowane są na najwyższym szczeblu – odpowiedziała szefowa TV Biełsat, niezależnej od władz w Mińsku.

ZOBACZ: Aleksandr Łukaszenka twierdzi, że Polska chce “rozczłonkowania” Ukrainy

Zdaniem Romaszewskiej-Guzy, wyrok w takiej wysokości został wydany ze względu na powiązania Słaunikawy z jej stacją telewizyjną oraz tym, że dziennikarki nie dało się złamać

 – Te “śledztwa”, które trwają na Białorusi długie miesiące, a czasami ponad rok, służą temu, żeby oskarżony się przyznał, pokajał, a najlepiej jest, żeby jeszcze kogoś wsypał i ukorzył się przed Łukaszenką. Tego typu osiągnięcia są najbardziej cenione – dodała.

WIDEO. Agnieszka Romaszewska-Guzy o skazaniu reporterki TVP

Czystka w białoruskich mediach

Romaszewska-Guzy przypomniała, że zeszłego lata na Białorusi – rok po wielkiej rewolucji i wielkich protestach – nastąpiła “czystka w mediach“.

ZOBACZ: Białoruś. Dziennikarka Alena Tałkaczowa wypuszczona z aresztu

– Doszło do ataku na absolutnie wszystkie redakcje, nawet te odrobinę niezależne. Rozwalono wtedy wszystko i wielu dziennikarzy wyjechało – mówiła. 

Warunki w białoruskich koloniach karnych i aresztach

Jak przekazała dyrektor Biełsatu, w białoruskich koloniach karnych więźniowie mogą chodzić do pracy, a “najgorsze, przerażające warunki panują w aresztach administracyjnych”. 

– Tam osadzonym nie można podać nawet szczoteczki do zębów. Nie są prowadzeni do łazienki, nie dostają nawet koca – opisała Romaszewska-Guzy. 

Zdaniem rozmówczyni Bogdana Rymanowskiego takie warunki to świadome prowadzenie tortur, by złamać więźniów.  

anw/wka/Polsat News/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiedronka otworzy się w niedzielę. Sieć znalazła sposób na zakaz handlu
Następny artykuł“Czternastka” zostanie na stałe? “Trwają prace nad ustawą”