A A+ A++

Mamy XXI wiek, politykę kosmiczną, a nie jesteśmy w stanie zlikwidować szamb w mieście stołecznym, w domach, które bezpośrednio sąsiadują z oczyszczalnią. Tak nie powinno być.

„Gdybym miał wymienić listę absurdów, które najbardziej denerwują mnie na Białołęce, w czołówce na pewno znalazłby się brak wodociągów i kanalizacji. Mamy największą oczyszczalnię ścieków w Europie, a osoby mieszkające w jej pobliżu muszą korzystać z szamba” – napisał w marcowym wydaniu lokalnej gazety „Nasza Choszczówka” radny Białołęki Filip Pelc (Wiosna).

Białołęka ma Czajkę. Ale nie kanalizację

Ten absurd dobrze zna Błażej Małczyński z ul. Wąskiej. Jego dom stoi zaledwie kilkaset metrów od oczyszczalni ścieków. Pan Błażej był w komitecie protestacyjnym założonym przez mieszkańców Białołęki kilkanaście lat temu, gdy stało się jasne, że to w ich dzielnicy będzie oczyszczana większość ścieków z Warszawy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGdzie w Wielkopolsce nie będzie prądu 5 maja 2023? (LISTA)
Następny artykułWyniki NBA: 30 punktów, 8 trójek Thompsona. Warriors wygrywają i wyrównują stan rywalizacji z Lakers