A A+ A++

Zaczęli Włosi i od razu pokazali Polakom, że mimo absencji kilku gwiazd w swoim składzie dziś taryfy ulgowej nie będzie. Gospodarze wysokim pressingiem i agresywnym odbiorem mocno utrudniają grę naszym piłkarzom.

Do pierwszej interwencji Szczęsny został zmuszony w 5. minucie. Golkiper biało-czerwonych pewnie wyłapał dośrodkowanie z lewej strony pola karnego. 60 sekund później Belotti przyjął piłkę w naszej “16” i uderzył obok słupka. Po chwili bramkarza Juventusu próbował pokonać Bernardeschi. Po jego strzale Szczęsny odbił piłkę przed siebie, ale na szczęście żaden z Włochów nie zdołał jej dobić.

W 20. minucie gospodarze trafili do naszej siatki. Gol nie został jednak uznany. Sędzia odgwizdał pozycję spaloną. A Polacy? Na razie chyba “zostali w szatni”. W efekcie w 27. minucie tracimy gola z rzutu karnego podyktowanego po faulu Krychowiaka na Belottim. “Jedenastkę” pewnie wykorzystał Jorginho.

Po strzeleniu gola napór Włochów nie słabł. W 31. minucie miejscowi mieli już piąty rzut rożny. Natomiast biało-czerwoni nie potrafili wyjść z piłką z własnej połowy. W 35. minucie Italia miała kapitalną okazję do podwyższenia wyniku. Po rozegraniu stałego fragmentu gry Belotti posłał piłkę tuż nad poprzeczką.

Podopieczni Jerzego Brzęczka mogą odetchnąć, że po pierwszych 45. minutach przegrywali tylko 1:0. Lewandowski w tej części gry częściej był na naszej połowie murawy, niż w polu karnym rywali.

Selekcjoner biało-czerwonych w przerwie dokonał trzech zmian w składzie. Na boisku pojawili się Góralski, Grosicki i Zieliński. Swój udział w meczu zakończyli Szymański, Jóźwiak i Moder.

Zmiany nieco rozruszały nasz zespół, ale nadal inicjatywa należała do Włochów, którzy 48. minucie znów zagrozili naszej bramce. Barella pomylił się o centymetry, tak samo jak Insigne pięć minut później.

W 62. minucie po ostrym wejściu Góralskiego i doszło do przepychanki między piłkarzami obu reprezentacji. Za ten faul nasz pomocnik powinien zostać ukarany czerwoną kartką. Miał szczęście, że skończyło się tylko na żółtej.

Dziesięć minut później sędzia znów był wyrozumiały dla Polaków. Bednarek zagrał piłkę ręką w naszym polu karnym, ale arbiter mimo wielkich protestów Włochów nie wskazał na “wapno”. To jednak nie mogło trwać wiecznie. Góralski w 72. minucie ponownie “popisał” się brutalnym faulem i zobaczył drugi “żółty kartonik” i musieliśmy grać w “10”.

Włosi nie mieli problemu ze strzeleniem drugiego gola grającym w osłabieniu Polakom. Na osiem minut przed upływem regulaminowego czasu gry zrobił to Berardi. W końcówce gospodarze mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku, jednak żadnej z nich nie wykorzystali.

Nasi piłkarze mogą się cieszy, że skończyło się tylko na 0:2, bo w tym spotkaniu praktycznie nie istnieli. Z taką gra w czekającym n … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNA ŻYWO: Start misji Crew-1 zakończony sukcesem. Historyczne wydarzenie NASA i SpaceX
Następny artykułTe przeklęte „trójki”. Koszykarze PKK’99 napsuli krwi faworytom