Miały poprawić bezpieczeństwo, a według okolicznych mieszkańców jest gorzej niż przed remontem. O tzw. spowalniaczach, które pojawiły się na drodze w Latyczowie już krążą legendy. Ich likwidacji chcą m.in. radny gminy Krasnystaw Witold Bartyka i radny powiatowy Piotr Szewczyk.
– Szanowny panie starosto, w związku z licznymi zapytaniami mieszkańców oraz radnego gminy Krasnystaw pana Witolda Bartyki, zwracam się z prośbą o likwidację tzw. spowalniaczy, czy też wysepek zajmujących cały jeden pas ruchu na drodze powiatowej w Latyczowie – mówił na ostatniej sesji rady powiatu w Krasnymstawie Piotr Szewczyk.
Według radnego z klubu PiS okoliczni mieszkańcy już interweniowali w tej sprawie w Zarządzie Dróg Powiatowych w Krasnymstawie, ale wówczas miało się okazać, że argumentem za pozostawianiem „spowalniaczy” była gwarancja na drogę. – Obecnie gwarancja ta już się skończyła, więc proszę o jak najszybsze usunięcie tego utrudnienia. Dodam, że te spowalniacze stanowią duże niebezpieczeństwo dla pojazdów poruszających się tą drogą, zwłaszcza po zmierzchu – kontynuował Szewczyk.
Radny wysłał nam zdjęcia uciążliwych konstrukcji. Rzeczywiście ich postawienie w niektórych miejscach, zwłaszcza na prostych, niezbudowanych odcinkach szosy, wydaje się być bezsensowne. – Jedziesz sobie spokojnie, nic nie jedzie z naprzeciwka i nagle na drodze pojawia się wysepka i słupek, w który łatwo wjechać. Wiele razy widziałem, jak ktoś hamuje przed tym spowalniaczami, niemal w ostatniej chwili. Nie wiem, po co w ogóle ktoś je tu zainstalował – mówi nam Czytelnik z gminy Krasnystaw.
Do sprawy kilka dni temu odniósł się Marek Klus, dyrektor ZDP w Krasnymstawie. Szef powiatowych drogowców przypomniał, że inwestycja pod nazwą „Przebudowa drogi powiatowej nr 3140L Krasnystaw-Latyczów-Dworzyska-Wał” wykonana była w ramach projektu realizowanego w partnerstwie przez 20 powiatów ziemskich z terenu województwa lubelskiego. Samorządy otrzymały na jego realizację z Unii Europejskiej w sumie 119 mln zł. Część z tych pieniędzy trafiła do powiatu krasnostawskiego na modernizację omawianej drogi.
– W związku z powyższym zarządcę drogi obligują zapisy umowy tj. trwałość projektu przez okres 5 lat od dnia płatności końcowej faktury – wyjaśnia Klus. – Płatność w tym przypadku nastąpiła 29 lutego 2020 r., czyli 5 lat, po których można będzie usunąć omawiane spowalniacze, minie z końcem lutego 2025 r. (kg)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS