A A+ A++

Kraje OPEC i inni producenci porozumieli się w sprawie największej w historii obniżki wydobycia ropy naftowej. Cena ropy Brent podskoczyła do 32,25 dolarów za baryłkę.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

“O osiągnięciu porozumienia w ramach OPEC przy udziale grupy OPEC+, której przewodzi Rosja poinformowali niedzielę ministrowie energetyki krajów OPEC. To bezprecedensowy globalny pakt”- oceniała agencja Associated Press.

Porozumienie zostało przyjęte z zadowoleniem przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, przywódcę Rosji Władimira Putina oraz saudyjskiego następcę tronu, księcia Muhammeda ibn Salmana, którzy odbyli telekonferencję po ogłoszeniu, że główni producenci ropy porozumieli się w sprawie zmniejszenia wydobycia.

Jak podaje saudyjska agencja prasowa SPA przywódcy trzech krajów, z których każdy zajmuje wysoką pozycję w światowym rankingu producentów, podkreślili konieczność ścisłego wypełniania przyjętych na siebie przez poszczególne państwa zobowiązań, bo tylko w ten sposób można zapewnić stabilność światowych rynków.

W oddzielnej rozmowie, w której uczestniczyli już tylko Donald Trump i książę Salman, rozmówcy podkreślali, że porozumienie pozostaje w zgodzie z aspiracjami sektora naftowego i otwiera drogę ku zapewnieniu międzynarodowego wzrostu gospodarczego.

Po osiągnięciu porozumienia cena Brent podskoczyła niemal natychmiast o 2,45 proc. do 32,25 dolarów. Po godzinie ósmej polskiego czasu wynosiła ona 32,13 dolarów.

Ustalenia gigantów

Porozumienie obowiązuje do 1 kwietnia 2022 roku, ale jego przedłużenie będzie przedmiotem rozmów w grudniu 2021 roku.

Zgodnie z porozumieniem, produkcja ropy naftowej w okresie dwóch miesięcy, od 1 maja do 30 czerwca 2020 roku, ma być zmniejszona o 9,7 mln baryłek dziennie.

Przez kolejne sześć miesięcy, od 1 lipca do 31 grudnia 2020 roku, redukcja wydobycia sięgnie 7,7 mln baryłek ropy dziennie.

Przez następne 16 miesięcy, od 1 stycznia 2021 roku do 30 kwietnia 2022 roku, dzienne wydobycie ropy zostanie zmniejszone o 5,8 mln baryłek.

Podstawą do obliczeń jest poziom wydobycia ropy z października 2018 roku, z wyjątkiem Arabii Saudyjskiej i Rosji, dla których przyjęto podstawę 11 mln baryłek dziennie.

Na całym świecie codziennie wydobywane jest obecnie około 100 mln baryłek ropy naftowej.

“To bezprecedensowe narzędzia na bezprecedensowy czas” – ocenia Ed Morse, globalny szef rynku surowców z Citigroup. Jego zdaniem, obniżka wydobycia będzie miało ogromne znaczenie w drugiej połowie roku i pomoże podnieść średnie ceny ropy do 40 dol. za baryłkę do końca roku.

Ocenia jednak, że w krótkim terminie nie da się uniknąć na rynku dalszych bolesnych turbulencji.

“Jest już po prostu za późno, żeby zatrzymać budowę ogromnych zapasów ponad 1 mld baryłek ropy, które powstaną między połową marca i końcem maja i żeby zatrzymać spadek cen spotowych poniżej 10 USD za baryłkę” – napisał Morse w niedzielnej nocie do klientów.

Zmniejszenie wydobycia

Prezydent Donald Trump ocenił, że “porozumienie pozwoli uchronić setki tysięcy miejsc pracy w sektorze energetycznym w USA”.

Także w ocenie ministra ds. ropy naftowej Iraku Samira Ghadhbana porozumienie przyczyni się do ustabilizowania rynku. – Decyzja o masowym zmniejszeniu wydobycia, umożliwi zmniejszenie zapasów i podwyższenie cen – podkreślił w wydanym w niedzielę wieczór oświadczeniu.

Jak podał minister energetyki Aleksandr Nowak, zaplanowana na 9,7 mln baryłek w dzień obniżka nie obejmuje redukcji o 2-3 mln baryłek, do której zobowiązały się oddzielnie Stany Zjednoczone.

Meksyk zaproszony do rozmów

Agencje przypominają, że z inicjatywy Rosji i Stanów Zjednoczonych do rozmów na temat zmniejszenia wydobycia został zaproszony Meksyk. Delegacja meksykańska przystała na warunki porozumienia, jednak – jak wyjaśniono w komunikacie rządowym – stanowisko władz Meksyku musi być zaaprobowane jeszcze przez parlament.

Szef resortu energetyki Meksyku Rocio Nahle podziękował członkom OPEC za poparcie ograniczeń w czasie negocjacji, który doprowadziły do zawarcia umowy. Nieporozumienia z Meksykiem były powodem, dla którego od kilku zapowiadana redukcja wydobycia surowca nie mogła do tej pory dojść do skutku.

Do decyzji ustosunkował się też rząd Kanady. W oświadczeniu wydanym w Ottawie w niedzielę podkreślono, że Kanada opowiada się za stabilizacją rynków i zagwarantowanie większej przewidywalności cenowej w sektorze wydobywczym.

– To dobra decyzja. Pozytywnie reagujemy na każdą wiadomość, która wnosi stabilność na globalny rynek produkcji ropy – oświadczył minister bogactw naturalnych Seamus O’Regan w e-mailu skierowanym na adres agencji Reutera.

Największa w historii

Porozumienie ws. największej w historii obniżki wydobycia ropy, o 10 proc. światowej podaży, ma doprowadzić do zrównoważenia światowych rynków ropy w trudnym momencie, gdy pandemia SARS-CoV-2 doprowadziła do spadku popytu o jedną trzecią, a wojna podażowa między OPEC a Rosją groziła kryzysem nadpodaży. Ceny ropy spadały do poziomów niespotykanych od lat 90.

Do podjęcia negocjacji między Moskwą a Rijadem, a następnie między OPEC+ a Meksykiem, mieli namawiać – jak podał w niedzielę Kreml – prezydenci USA i Rosji, Donald Trump i Władimir Putin oraz król Arabii Saudyjskiej Salman.

Analitycy ostrzegają jednak, że nawet tak radykalne ograniczenie wydobycia może na dłuższą metę nie wystarczyć, by utrzymać ceny na wyższym poziomie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Zakładanie lokat traci sens”. Ale posiadacze kredytów zapłacą mniej
Następny artykułNowe godziny otwarcia sklepów. Sprawdź, kiedy zrobisz zakupy po świętach