A A+ A++

W gdyńskich ośrodkach wsparcia wstrzymano odwiedziny, wstęp do budynków mają tylko pracownicy // fot. Aleksander Trafas

24.03.2020 r.

Gdyńskie ośrodki wsparcia – placówki opieki całodobowej, oferujące pomoc osobom, które z powodu stanu zdrowia nie mogą przebywać w dotychczasowym miejscu zamieszkania, a potrzebują specjalistycznego wsparcia czy pomocy w powrocie do zdrowia – działają z zachowaniem wszystkich niezbędnych wymogów bezpieczeństwa i w reżimie sanitarnym.

Pod opieką dwóch gdyńskich ośrodków wsparcia – Bosmańska 32A i Chwarznieńska 93, znajdują się obecnie 84 osoby: po 42 w każdym z nich. Tu, pod okiem wykwalifikowanej kadry, wracają do zdrowia np. po pobycie w szpitalu. Są pod opieką m.in pielęgniarek, opiekunów, fizjoterapeutów czy terapeutów zajęciowych.

W gdyńskich ośrodkach wsparcia gdynianie, poza fachową opieką specjalistów, otrzymują też poczucie bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo jest teraz szczególnie ważne, dlatego w GOW-ach zastosowano nadzwyczajne środki – podkreśla Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. – Wstrzymanie odwiedzin, wstęp do budynków tylko dla pracowników ośrodka, dwukrotne mierzenie temperatury zarówno pracowników jak i podopiecznych, częstsza dezynfekcja – to wszystko ma sprawić, że ograniczymy ryzyko do minimum. To dla nas absolutny priorytet.

W Gdyńskim Ośrodku Wsparcia Chwarznieńska 93, podzielonym na strefy: wsparcia dziennego i dla osób niesamodzielnych, na co dzień pozostających w łóżkach i wymagających opieki całodobowej, działa tylko ta druga.

Każdy z pracowników przed wejściem do budynku musi zdezynfekować ręce. Dwa razy dziennie mierzy im się temperaturę: pierwszy raz przed podjęciem pracy, drugi przed zakończeniem. Każdy pracuje przestrzegając precyzyjnych procedur postępowania. Kilka razy w ciągu dnia odkażane są sprzęty, blaty, stoliki, klamki itp.

Podobne środki zastosowano w Gdyńskim Ośrodku Wsparcia Bosmańska 32A. – By zapewnić ciągłość leczenia farmakologicznego, apteka dowozi nam niezbędne leki. Jeśli to rodziny naszych podopiecznych muszą zapewnić im leki, odbierane są one przed budynkiem – informuje Mirosława Cuper, kierownik Gdyńskiego Ośrodka Wsparcia Bosmańska 32A. – Wszelkie dostawy przyjmowane są na zewnątrz, w wyznaczonych miejscach. W przedsionkach odbywa się dezynfekcja i dopiero po tym materiały zostają rozdysponowane w odpowiednie miejsca.

GOW-y są w stałym kontakcie z innymi jednostkami, dwa razy dziennie składają raporty do dyrekcji Miejskiego Ośrodka Pomocy w Gdyni. Sprawny przepływ kompleksowych informacji jest dziś kluczowy.

Podczas codziennych odpraw pracownicy są uczulani, by ograniczyć swą aktywność poza godzinami pracy. – Musimy patrzeć szeroko, mając na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo naszych podopiecznych – mówi Sławomir Pawłowski, kierownik Gdyńskiego Ośrodka Wsparcia Chwarznieńska 93. – Bardzo ściśle przestrzegamy procedur, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzumowski o dacie wyborów: mówię, co myślę i tak będzie zawsze
Następny artykułTeatr w czasach zarazy, więc „Zacznijmy jeszcze raz”