Święta to czas radości, ale też zagrożeń. Radzimy, jak zadbać o bezpieczeństwo nasze i naszego mienia.
Już za kilka dni zasiądziemy przy świątecznym stole. Część z nas czeka daleka podróż w rodzinne strony. Wcześniej z kolei ogarnie nas szał zakupów i staniemy w wielometrowych kolejkach do kas zatłoczonych sklepów. Pośpiech i nerwy sprzyjają nieszczęściu. Co zrobić, by przykre niespodzianki nie zepsuły nam świątecznego nastroju?
Po pierwsze: kieszenie
Wyobraźmy sobie taką sytuację: stoimy przy sklepowej kasie. Kiedy przychodzi do płacenia, sięgamy do kieszeni po portfel i… natrafiamy na pustkę. W najlepszym przypadku w pośpiechu zostawiliśmy portfel w domu. Wówczas konsekwencją będzie jedynie konieczność powtórzenia zakupów. Gorzej, jeśli padliśmy ofiarą kradzieży.
Zatłoczone sklepy to raj dla kieszonkowców. Wprawne oko złodzieja łatwo wyłowi z tłumu potencjalną ofiarę i szybko pozbawi ją pieniędzy czy telefonu. Na szczęście można temu łatwo zapobiec. Trzymajmy portfel schowany w wewnętrznej kieszeni kurtki lub w zamkniętej torebce i wyciągajmy go dopiero przy kasie. Unikajmy noszenia znacznych kwot. Zachowajmy również czujność – jeśli zauważymy, że ktoś nas obserwuje, poinformujmy obsługę sklepu o podejrzanym zachowaniu.
Po drugie: nieobecność
Jeśli wybieramy się na kilka dni do rodziny czy znajomych, zadbajmy o bezpieczeństwo mienia. Poprośmy sąsiadów czy znajomych, by od czasu do czasu upewnili się, czy nikt nie próbuje włamać się do naszego domu lub garażu. Przed wyjazdem dokładnie sprawdźmy wszystkie drzwi i okna. Jeśli mamy alarm, pamiętajmy, aby go uzbroić. Warto również pomyśleć o zakupie czasowych włączników światła. To małe urządzenie, które od czasu do czasu będzie zapalało i gasiło światła, sprawi wrażenie obecności domowników i zniechęci potencjalnych złodziei.
Warto również pamiętać o zdarzeniach losowych, którym możemy zapobiec. Przed wyjazdem zakręćmy główny zawór gazu, a jeśli palimy węglem lub drewnem – upewnijmy się, że palenisko jest całkowicie wygaszone.
Po trzecie: w drodze
Choć służby regularnie kontrolują trzeźwość kierowców, rokrocznie statystyki wykazują kilkadziesiąt tysięcy przypadków prowadzenia na podwójnym gazie. Liczby te zwyżkują w okolicach świąt – w 2018 r. między 22 a 26 grudnia policja zatrzymała aż 1272 pijanych kierowców. Zanim więc po zakrapianej kolacji zdecydujemy się na powrót do domu, zastanówmy się przez chwilę. Czy warto ryzykować życie swoje i innych, a w najlepszym przypadku utratę prawa jazdy? Czy może lepiej zapłacić kilkadziesiąt złotych za taksówkę? Albo poprosić gospodarzy o nocleg?
Większości z nas Boże Narodzenie kojarzy się z radością, ciepłem i spokojem. Przestrzegając prostych zasad bezpieczeństwa upewnimy się, że przyjemnych skojarzeń nie zrujnuje nam możliwe do uniknięcia nieszczęście.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS