A A+ A++

Do zdarzenia doszło 1 marca na odcinku polsko-ukraińskiej granicy ochranianym przez funkcjonariuszy z placówki w Medyce. Operatorzy systemu otrzymali alarm o nietypowych manewrach samochodu w rejonie granicy. Najpierw auto przemieszczało się wzdłuż pasa drogi granicznej, gdzie wejście i wjazd jest zabroniony, a następnie z impetem usiłował wyjechać na Ukrainę. Jednak niskie podwozie osobówki skutecznie uniemożliwiło manewr. Całość była monitorowana przez operatorów, którzy na miejsce wezwali patrole SG.
 

W międzyczasie mężczyzna porzucił pojazd i wraz ze swoim czworonogiem przekroczył granicę. Tam po sygnale od polskiej strony byli już ukraińscy mundurowi, którzy zatrzymali cudzoziemca i z powrotem przekazali do Polski.

Jak się okazało obywatel jednego z krajów UE wcześniej usiłował już przekroczyć granicę przez przejścia graniczne w Korczowej i Medyce, jednak ze względu na brak ważnego paszportu był zawracany. Ostatecznie przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy, został ukarany mandatem wysokości 500 złotych i skierowany do Polski.

Przypominany, że polsko-ukraińska granica państwowa jest jednocześnie zewnętrzną granicą Unii Europejskiej i jej przekraczanie dozwolone jest jedynie przez przejścia graniczne.  Wejście na pas drogi granicznej oraz nielegalne przekroczenie granicy jest wykroczeniem. Co więcej w przypadkach określonych w kodeksie karnym nielegalne przekroczenie granicy stanowi przestępstwo, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności.  Straż graniczna monitoruje granicę całodobowo, niezależnie od pory roku czy warunków atmosferycznych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojewódzki Szpital Specjalistyczny w Częstochowie czeka na środki z KPO
Następny artykułOrkiestra Alla Vienna zagra muzykę zespołu The Beatles