Po kiepskim piątku Mercedes przebudził się w sobotnie popołudnie. George Russell zdobył swojej premierowe pole position w Formule 1. Chrapkę na pierwszy rząd miał również Lewis Hamilton, ale na przeszkodzie stanęła usterka DRS podczas finałowej próby.
Ostatecznie Mercedes drugi tydzień z rzędu wprowadził oba bolidy na podium. Hamilton – ruszający z siódmego pola – dojechał za zwycięzcą Maxem Verstappenem, a Russell skompletował trójkę.
Po rywalizacji Hamilton stwierdził, że Mercedesowi pomogły niższe temperatury, a gdyby ruszał z wyższej pozycji, mógłby walczyć o wygraną.
– Uważam, że chłodniejsze warunki były dla nas lepsze – przyznał Hamilton. – Nie mogę powiedzieć dokładnie czemu, ale cieszyłem się. Miałem nadzieję, że pod koniec będzie deszcz, abym mógł spróbować dogonić Maxa, ale spadło tylko kilka kropel.
– Gdybyśmy zaliczyli choć trochę lepsze kwalifikacje, bez tego problemu z DRS, bylibyśmy w grze o zwycięstwo. Niezależnie od tego, drugi raz z rzędu jesteśmy na podium i jestem bardzo, bardzo zadowolony. Podziękowania dla kibiców za wielkie wsparcie.
Siedmiokrotny mistrz świata przyznał, że do końca nie wie, skąd wzięła się tak dobra forma Mercedesa.
– Na początku wyścigu miałem trochę problemów i nie byłem pewien czy dogonię chłopaków. Jednak krok po kroku czułem się coraz pewniej z balansem. Start też był dobry.
– Naprawdę chciałbym podziękować zespołowi, który ciągle ciśnie i nigdy się nie poddał w trakcie tego trudnego roku. Bycie drugi raz na podium z dwoma samochodami to dla nas coś wyjątkowego. Szkoda dzisiaj George’a.
– Pozostali nadal mają przewagę. Jednak wyraźnie zmniejszamy stratę. I to fantastyczny sposób na rozpoczęcie przerwy, wiedząc, że mamy osiągi. Mam nadzieję, że w drugiej połowie sezonu będziemy mieli jeszcze lepsze i zaczniemy walczyć z tymi z przodu.
Hamilton jest obecnie szósty w tabeli ze 146 punktami. Do Verstappena traci 112 oczek.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS