W meczu 23. Kolejki eWinner 2 ligi Sokół przegrał na własnym boisku z Olimpia Grudziądz 0:2.
Do meczu z Olimpią Grudziądz Sokół przystępował bez pauzującego za kartki kapitana drużyny Karola Żwira, a także bez kontuzjowanych Kamila Zalewskiego, Michała Maja i Piotra Okuniewicza. Mimo, że słabo rozpoczęliśmy ligowe granie w 2021 roku, to przez starciem z Olimpią mogliśmy się spodziewać, że zgarniemy pełną pulę. W rundzie jesiennej pokonaliśmy Olimpię 4:0, a dodatkowo w minionej kolejce rozgrywanej w ubiegłą środę nasza drużyna pauzowała.
Sokół dobrze rozpoczął pojedynek z Olimpią. Swoich szans strzałami zza pola karnego debiutujący w barwach „Trójkolorowych” Karol Turek oraz dwukrotnie Wojciech Kalinowski, lecz albo zabrakło siły albo precyzji. Gdy wydawało się że Sokół otworzy wynik, nieoczekiwanie prowadzenie objęli goście. W 24 minucie strata w środku pola Łukasza Soszyńskiego, Olimpia wychodzi z kontrą, po której niefrasobliwa postawa naszej defensywy i Omid Popalzay z 4 metrów pokonuje Kacpra Trelowskiego.
Sokół starał się odrabiać straty i jeszcze w pierwszej połowie miał kilka dobrych okazji. Najpierw z 12 metrów tuż nad porzeczką uderzał Tomasz Gajda, Rafał Siemaszko z 5 metrów strzelił w środek bramki, a silny strzał Wojciecha Kalinowskiego z 20 metrów nad poprzeczkę przeniósł Nikodem Sujecki.
Olimpia drugą część rozpoczęła z mocnym postanowieniem strzelenia 2 gola i była tego blisko już po upływie 5 minut. Najpierw z 16 metrów celnie strzelał były piłkarz Huragana Morąg Joao Augusto, a chwilę później Jose Embalo przestrzelił z 5 metrów. Świetną okazję do wyrównania Sokół miał w 55 minucie. Rajd i zejście do środka Wojciecha Kalinowskiego, zgranie Rafała Siemaszki do Łukasza Soszyńskiego, lecz ten mając przed sobą tylko bramkarza gości, trafił z 7 metrów prosto w niego.5 minut później akcja Dawida Wolnego, zgranie do Tomasza Gajdy, lecz podanie do Rafała Siemaszki przeciął obrońca Olimpii.
W 76 minucie oglądaliśmy bramkę rozstrzygającą w zasadzie losy meczu. Strata w środku pola Wojciecha Kalinowskiego, wypuszczenie Jose Embalo, który w sytuacji sam na sam trafia do siatki. Sztab szkoleniowy Sokoła dokonywał kilka roszad w składzie, lecz na niewiele to się zdało, gdyż ataki „Trójkolorowych” przypominały walenie głową w mur. Dopiero w doliczonym czasie mieliśmy okazję do zdobycia gola, lecz w sytuacji sam na sam w słupek trafił Krzysztof Wicki.
Sokół Ostróda – Olimpia Grudziądz 0:2 (0:1)
Bramki: Popalzay 24’, Embaló 76’
Sokół: 12. Kacper Trelowski – 20. Michał Zimmer (71, 9. Sebastian Rugowski), 5. Krzysztof Wicki, 4. Wojciech Mazurowski (71, 7. Paweł Brzuzy), 23. Karol Turek (71, 6. Adam Dobosz) – 14. Tomasz Gajda, 31. Jakub Czajkowski, 22. Łukasz Soszyński (77, 17. Dominik Więcek), 21. Dawid Wolny, 10. Wojciech Kalinowski – 11. Rafał Siemaszko (88, 28. Łukasz Mozler).
Olimpia: 33. Nikodem Sujecki – 14. Patryk Leszczyński (83, 16. Oskar Kalenik), 66. Piotr Witasik, 32. Robert Obst, 17. Szymon Jarosz, 3. Bartosz Widejko – 19. Grzegorz Gulczyński (61, 6. David Andronic), 11. Omid Popalzay (68, 20. Grzegorz Płatek), 23. Michał Graczyk (61, 70. Marko Zawada) – 9. João Criciúma (83, 7. Najim Romero), 10. José Embaló.
żółta kartka: Obst (Olimpia).
sędziował: Szymon Lizak (Poznań).
Kolejne spotkanie Sokół rozegra w sobotę 27 marca. Tym razem udamy się do Pruszkowa, gdzie zmierzymy się z zajmującym 18 miejsce w tabeli Zniczem.
Źródło: Sokół Ostróda, foto: s28
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS