– W pierwszej kolejności staramy się wywierać presję na rywalu zagrywką, co następnie przekłada się na ustawienie szczelnego bloku. Mamy mocnych, atletycznie zbudowanych zawodników. Stephena Boyera, Tomka Fornala, a także środkowych i to przynosi efekty. Trzeba to kontynuować, bo jestem przekonany, że mamy jeszcze rezerwy. Podobnie jest, jeśli chodzi o grę w obronie – mówi rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Benjamin Toniutti.
Jak ocenia pan występ waszego zespołu w starciu ze Stalą Nysa., którą pokonaliście 3:0.
Benjamin Toniutti: – Można powiedzieć, że wykonaliśmy świetną robotę. Zawsze jest bardzo miło, kiedy sezon we własnej hali rozpoczyna się zwycięstwem. Wreszcie zagraliśmy przed własną publicznością, na co bardzo długo czekaliśmy. Trochę to wszystko trwało. Długo czekaliśmy na powrót fanów na trybuny, ale wreszcie się doczekaliśmy i bardzo się z tego powodu cieszymy! To fantastyczne uczucie, kiedy fani mogą oglądać nas „na żywo” i nam dopingują. Przyjemnie grało nam się już w Lublinie, ale wiadomo, że Jastrzębie, to Jastrzębie. Tym bardziej możemy być zadowoleni, że udało nam się zgarnąć komplet punktów.
Generalnie początek sezonu jest dla was udany, bo to już drugie zwycięstwo. Odniesione w dobrym stylu.
– Rzeczywiście tak jest. Teraz musimy tylko kontynuować dobrą passę. Na pewno mamy sporo rzeczy do poprawy, ale istotnie start tego sezonu mamy dobry i oby tak dalej.
Jaki jest plan na resztę sezonu, bo wiadomo, że nie tylko czekają was starcia ligowe, ale też Liga Mistrzów?
– Na pewno będzie to bardzo długi sezon. To czego dokonał Jastrzębski Węgiel do tej pory, to już historia. Idziemy dalej i patrzymy w przód. Podczas kolejnych spotkań, a także podczas każdego treningu musimy pracować cały czas z tą samą myślą. Chcemy bowiem stawać się coraz lepszą drużyną. Te sześć punktów zdobytych w dwóch dotychczasowych meczach na pewno dodadzą nam pewności siebie. Nadal róbmy swoje, a będzie coraz lepiej.
W meczu ze Stalą Nysa dało się zauważyć, że na początku tego sezonu bardzo fajnie funkcjonujecie jeżeli chodzi o blok.
– Już w Lublinie prezentowaliśmy się w tym elemencie dobrze i nie inaczej było w meczu przeciwko Stali Nysa. Oczywiście, że w pierwszej kolejności staramy się wywierać presję na rywalu zagrywką, co następnie przekłada się na ustawienie szczelnego bloku. Mamy mocnych, atletycznie zbudowanych zawodników. Stephena Boyera, Tomka Fornala, a także środkowych i to przynosi efekty. Trzeba to kontynuować, bo jestem przekonany, że mamy jeszcze rezerwy. Podobnie jest, jeśli chodzi o grę w obronie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS