A A+ A++

Ben Sulayem stanowczo stanął w obronie swojego przywództwa w Federacji określając ostatnie działania jako “podłe” ataki na jego osobę i zarządzaną przez niego organizację.

Stojący na czele FIA Emiratczyk zmuszony został do tak stanowczej odpowiedzi po tym jak anonimowy informator skierował przeciwko niemu mocne zarzuty, które w przypadkowy sposób wyciekły do prasy, a wszystko dotyczyło kwestii związanych z ubiegłorocznymi wyścigami w Arabii Saudyjskiej oraz Las Vegas.

Sprawą zajęła się Komisja Etyki FIA, która oczyściła Ben Sulayema z zarzutów, twierdząc, że “nie było dowodów na wpływanie przez niego” na podejmowane decyzje.

Ben Sulayem został oskarżony o próbę wpływania na decyzję sędziów podczas wyścigu w Dżuddzie i nakłaniania ich do odwrócenia kary nałożonej po wyścigu na Fernando Alonso. Hiszpan dostał wtedy karę 10 sekund za nieprawidłowo wykonany pit stop, co w efekcie sprawiło, że spadł z podium. Kara ostatecznie została jednak cofnięta, a jego podium przywrócone.

Jeszcze mocniejsze zarzuty zostały skierowane w stronę szefa FIA jeżeli chodzi o kwestię certyfikacji toru w Las Vegas, który przypomnijmy był oczkiem w głowie Liberty Media, która podjęła się samodzielnej promocji tego wyścigu. Ben Sulayem miał naciskać na to, aby obiekt ten nie dostał na czas homologacji, umożliwiającej organizację wyścigu F1.

W liście skierowanym do członków Federacji, do którego kopii wgląd mieli dziennikarze The Associated Press, Ben Sulayem stwierdził, że oskarżenia “zszokowały FIA” i “stworzyły okres bezprecedensowych turbulencji i wyzwań.”

Dodał również, że oskarżenia miały na celu “zdyskredytowanie mnie jako prezydenta FIA, ale również kwestionować spójność naszej szanowanej organizacji.”

“Wydarzenia te miały jeden jasny cel: zaatakować serce naszego przywództwa i podkopać podstawy naszej federacji, która stała się ofiarą złośliwych wycieków poufnych i wrażliwych informacji, które zrujnowały naszą reputację i wzbudziły zaniepokojenie wśród naszych członków.”

“Mimo tych prób mój charakter i nasza organizacja jako całość stały się mocniejsze, a nasza determinacja jest większa niż kiedykolwiek wcześniej.”

“Wiemy, że ostatecznym celem tych podłych aktów byłem ja oraz osłabienie samej istoty FIA.”

W swoim liście stwierdził ponadto, że jest zaangażowany w tworzenie “środowiska przejrzystości, odpowiedzialności i niezachwianej uczciwości w FIA”, podkreślając, że jako prezydent FIA “pozostaje wierny swojemu zaangażowaniu”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWypili, ale jechali. Na Podkarpaciu policja zarekwirowała dwa samochody nietrzeźwym kierowcom
Następny artykułNowa Dacia Duster już w Polsce! Ceny sensacją, silnik z LPG hitem