Prace Zbigniewa Beksińskiego – wybitnego malarza, rysownika, fotografa – są obecne w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie już od 15 lat. Pochodzą z kolekcji paryskich marszandów Anny i Piotra Dmochowskich. W latach 2006–2016 były prezentowane w ramach Muzeum Zdzisława Beksińskiego. Gdy po dekadzie ich właściciele zdecydowali, że eksponaty trafią do Nowohuckiego Centrum Kultury, wydawało się, że Częstochowa na zawsze straci dzieła mistrza. A jednak dyrektor MGSz Anna Paleczek-Szumlas przekonała Dmochowskich, by jednak nie kończyli współpracy. I tak w częstochowskiej galerii pojawił się w ramach kolejnego czasowego depozytu nowy zestaw dzieł, który pod nazwą „Beksiński. Drugie Muzeum” jest pokazywany do dziś.
‘Beksiński. Drugie Muzeum’ w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie GRZEGORZ SKOWRONEK
W specjalnie zaaranżowanej, wydzielonej przestrzeni wystawowej znalazło się 30 obrazów i 30 rysunków z różnych okresów twórczości Zbigniewa Beksińskiego. – Żadna z tych prac nie była pokazywana w Polsce – opowiadał podczas wernisażu w maju 2016 r. Piotr Dmochowski. – Wystawialiśmy je jedynie w paryskiej galerii. Wisiały też u nas w mieszkaniu, gdzie mamy 20 prac Beksińskiego. One tak sobie krążą, wieszamy jedne, zdejmujemy drugie. Teraz zdecydowaliśmy, że trzeba je wreszcie pokazać szerszej publiczności. Część oprawiona jest w drewniane listwy. To oryginalne ramy zrobione przez samego Beksińskiego. Taki historyczny smaczek – podkreślał.
Piotr Dmochowski na otwarciu wystawy ‘Beksiński. Drugie Muzeum’ w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie, 25 maja 2016 r. GRZEGORZ SKOWRONEK
Wówczas Częstochowa miała trzecią – po Muzeum Historycznym w Sanoku i Nowohuckim Centrum Kultury – tak dużą kolekcję nieżyjącego już mistrza. – Razem tworzymy na mapie swoisty „trójkąt Beksińskiego” – chwaliła się dyrektorka MGSz.
Częstochowa, 25 maja 2016 r. Otwarcie wystawy ‘Beksiński. Drugie Muzeum’ w Miejskiej Galerii Sztuki GRZEGORZ SKOWRONEK
Dodatkowo do Częstochowy razem z dziełami Beksińskiego trafiła wtedy niewielka wystawa dzieł francuskiego twórcy Michaela Henricota, również pochodząca z kolekcji Dmochowskich. „Surrealna wyobraźnia łączy obu artystów, choć każdy z niech pozostaje indywidualnością” – można przeczytać w opisie prezentacji. Rzeczywiście, prace świetnie się uzupełniają, a dla wielu osób Henricot jest prawdziwym odkryciem.
Jedna z prac Michaela Henricota w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie GRZEGORZ SKOWRONEK
Z końcem maja „Beksiński. Drugie Muzeum” w obecnej formule stanie się jednak historią. Decyzją Anny i Piotra Dmochowskich połowa obrazów z Częstochowy trafi do Muzeum Archidiecezji w Warszawie. Dyrektor Anna Paleczek-Szumlas jednak uspokaja: – Ale część obrazów oraz rysunki u nas zostaną. Pojawi się także świetna kolekcja 50 czarno-białych fotografii Beksińskiego. Bo to mistrz nie tylko pędzla i ołówka, ale też doskonały fotografik – podkreśla.
Zdjęcia również pochodzą z kolekcji Dmochowskich. Nowa odsłona prezentacji dzieł Zbigniewa Beksińskiego ma być gotowa w czerwcu.
Z częstochowskiej galerii zniknie również Michael Henricot, ale – jak podkreśla MGSz – tylko na chwilę i na pewno tutaj wróci.
A na razie to ostatni moment, by zobaczyć prace Beksińskiego i Henricota w dotychczasowej formule. – Zapraszamy do końca maja. Mam nadzieję, że drzwi do galerii nie będą się zamykać – mówi Anna Paleczek-Szumlas.
Godziny otwarcia galerii i ceny biletów można znaleźć na stronie: www.galeria.czest.pl.
Częstochowa. Jedna z prac na wystawie “Beksiński. Drugie Muzeum” GRZEGORZ SKOWRONEK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS