A A+ A++

Tarantino od dawna chciał pracować z Bradem Pittem, który miał tego samego agenta co Uma Thurman. “Gdy pisałem scenariusz, pomyślałem najpierw: »Brad nawet by mi tu pasował«, później: »Brad by tu świetnie pasował«, następnie: »Brad byłby zajebisty w tej roli«, aż wreszcie doszedłem do: »Okej, muszę zaangażować Brada, bo jeśli tego nie zrobię, to nie wiem, co począć«”. Pod koniec lata odwiedził aktora w jego domu na południu Francji, gdzie objechali posiadłość meleksem z dziećmi Pitta, by obejrzeć ogromną winnicę i studio nagraniowe, w którym Pink Floyd zarejestrowali The Wall. Następnie wrócili do domu Pitta, by przy kilku butelkach wina i haszu porozmawiać o filmie. Gdy nad ranem Tarantino wreszcie wrócił do hotelu, miał ze sobą bryłkę haszu, którą Pitt odciął dla niego ze swojego zapasu, i puszkę coli, by użyć jej jako bonga. “Pamiętam tylko tyle, że omawialiśmy tło filmu” – wspominał Pitt. “Rozmawialiśmy o filmach do samego rana, a gdy się obudziłem, zobaczyłem pięć pustych butelek po winie – pięć! I coś, co przypominało sprzęt do palenia. Podobno zgodziłem się wystąpić w filmie i już sześć tygodni później nosiłem mundur”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“15-latek podbiegł do kobiety i kopnął ją”
Następny artykułKosta Runjaić nadzieją na odbudowanie Legii. Kim jest nowy szkoleniowiec Wojskowych?