A A+ A++

Liczba wyświetleń: 304

Kierowcy muszą mieć się na baczności. Fotoradary w Polsce stają się coraz bardziej czułe i reagują nawet na mniejsze przekroczenia prędkości.

Wielu kierowców przyzwyczaiło się do „marginesu bezpieczeństwa” przy fotoradarach. Urządzenia te często nie rejestrowały wykroczeń, jeśli prędkość nie była przekroczona o więcej niż 20 km/h. Nie dotyczyło to oczywiście wszystkich urządzeń, ale potocznie 20 km/h uznawało się za „bezpieczną” granicę.

To się zmienia. Nowa władza, powołując się na raporty Najwyższej Izby Kontroli ws. Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, skorygowała ustawienia w fotoradarach. Teraz urządzenia te rejestrują wykroczenia już od przekroczenia prędkości o 10 km/h.

Tłumaczy się to oczywiście mitycznym „bezpieczeństwem”. W praktyce chodzi o wyciągnięcie jeszcze więcej pieniędzy od kierowców. Mandaty będą sypać się częściej. „W kraju prawie nie ma już fotoradarów, które łapałyby dopiero po przekroczeniu prędkości o 20 km/h” – donosi branżowy serwis BRD24.pl.

Ze statystyk podawanych przez CANARD wynika, że większość zarejestrowanych naruszeń mieści się w przedziale do 20 lub 30 km/h ponad obowiązujący na danym odcinku limit. Niewykluczone, że niebawem zacznie dominować przekroczenie prędkości o 11-20 km/h.

Autorstwo: KM
Na podstawie: BRD24.p
Źródło: NCzas.info

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł21. MDAG | Zniknięcie Shere Hite (The Disappearance Of Shere Hite)
Następny artykułŁzy stanęły mu w oczach na wizji. Magda Gessler nie miała litości