Taka zapowiedź padła podczas dzisiejszego panelu dyskusyjnego zorganizowanego w ramach Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie. Chodzi o ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa za straty właścicieli aptek spowodowane przez przepisy „Apteki dla Aptekarza 2.0”.
W rozmowie wzięli udział Waldemar Pawlak, senator, Mariusz Filipek, zastępca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw i Pełnomocnik MRiT ds. deregulacji, Europosłowie Dariusz Joński i Kamila Gasiuk-Pihowicz, przedsiębiorcy apteczni, prezes Federacji Pacjentów Polskich Stanisław Maćkowiak oraz Marcin Tomasik z kancelarii TJSP.
Pozew zbiorowy za straty spowodowane „Apteką dla Aptekarza”
Budowaliśmy naszą firmę przez ostatnich 20 lat z myślą o przyszłości, o naszych dzieciach. Dziś okazuje się, że nie jesteśmy im w stanie przekazać im niczego, poza telefonem do prawnika. Mamy dość, dlatego planujemy złożenie zbiorowego pozwu. Chcemy egzekwować swoje prawa, zwłaszcza że postępowanie w sprawie podmiotu międzynarodowego już jest w toku – mówiła mgr. farm. Ewa Budzowska, Prezes Aptek od Serca.
Wyraziła też nadzieję, że do grupy podmiotów szykujących wniosek będą dołączały kolejne.
Pozew zbiorowy ma na celu nie tylko obronę interesów właścicieli aptek, ale również zwrócenie uwagi na potrzebę dialogu pomiędzy rządem, a przedstawicielami branży – mówił Edward Boehm, właściciel Aptek Hibiskus, kolejny z przedsiębiorców, którzy zamierzają złożyć wniosek.
– Pracowaliśmy z żoną na nasz majątek latami, budując siec aptek przyjaznych pacjentom. To miał być nasz kapitał emerytalny. Dziś aby odejść na emeryturę, musielibyśmy podzielić nasze przedsiębiorstwo na dziewięć części i dla każdego znaleźć osobnego nabywcę – dodał.
Co dokładnie wprowadziła „AdA 2.0”? Jej istotą jest wprowadzenie wielomilionowych kar wobec podmiotów „przejmujących kontrolę” nad więcej niż czterema aptekami. Nie wiadomo przy tym, co oznacza niejasne pojęcie „przejęcia kontroli”, bowiem ustawa nie zawiera jego definicji. W praktyce oznacza to
Skutki „Apteki dla Aptekarza 2.0” to wielowątkowy temat. Nawet sztabka złota może mieć wartość zerową, jeśli wprowadzimy regulację, że można sprzedać tylko kawałki po 4 mg, tylko złotnikowi, a on nie może mieć też więcej niż 4 mg w swoim portfelu. To właśnie przypadek rynku aptecznego. Przedsiębiorcy, którzy od 20-30 lat budowali na tym rynku swoje firmy, z dnia na dzień zostali pozbawieni prawa dysponowania swoim majątkiem, który stał się praktycznie niesprzedawalny: nie mogą go za życia przekazać dzieciom, kupić nowych aptek, a w przypadku woli lub konieczności sprzedaży, muszą podzielić przedsiębiorstwo na kilka mniejszych, liczących maksymalnie po cztery placówki, a w dodatku znaleźć kupca na rynku popytowym drastycznie ograniczonym do farmaceutów. Z naszych wstępnych szacunków wynika, że skumulowana wartość strat w postaci utraconych korzyści aptek na skutek regulacji wynosi nawet 11,2 mld PLN – mówi dr Sławomir Dudek, Prezes Instytutu Finansów Publicznych. Wskutek ogólnej nadregulacji na tym rynku obecnie 2 mln obywateli nie ma w swojej gminie żadnej apteki – dodał.
Ustawy dla rynku aptecznego bez konsultacji ze środowiskiem
Pierwsza „Apteka dla Aptekarza” była jednym z pierwszych aktów prawnych zaproponowanych po dojściu PiS do władzy. Wprowadziła ona szereg ograniczeń o charakterze własnościowym, geograficznym i demograficznym, wskutek czego codziennie w Polsce od momentu jej wprowadzenia w 2017 r. zamyka się średnio jedna apteka. Co więcej, Polska jest w gronie trzech krajów Europy, w których odnotowano w ostatnich latach największy spadek liczby aptek. Powiązanie liczby koncesji, jakie można potencjalnie uzyskać na prowadzenie apteki, z liczbą mieszkańców gmin, sprawia, że są w Polsce gminy, w których nie otworzy się już żadna nowa apteka – nawet w miejsce placówki likwidowanej. Z kolei ograniczenie liczby podmiotów mogących zostać właścicielami apteki do farmaceutów w sytuacji sukcesywnego spadku zainteresowania studiami farmaceutycznymi tworzy sytuację zagrożenia stabilności rynku.
W ostatnich miesiącach swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość w ekspresowym tempie, z pominięciem procedur i konsultacji, przyjęło ustawę zwaną potocznie „Apteką dla Aptekarza 2.0”, która została „doklejona” jako wrzutka poselska w Prawie farmaceutycznym do ustawy z 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw. Poseł wnioskodawca przebywa dziś w areszcie z uwagi na zarzuty korupcyjne.
Tę sprawę trzeba jak najszybciej wyjaśnić. Wszystko działo się w pośpiechu. Na tej legislacji skorzystały hurtownie farmaceutyczne. Jak nie wiadomo o co chodzi, może chodzić o pieniądze – mówił Dariusz Joński, europoseł. Intencją rządu jest zaproponowanie nowej legislacji w tym zakresie, z poważnymi konsultacjami, wysłuchaniem publicznym – dodała europosłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, wiceprzewodnicząca Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów.
– W mojej ocenie trzeba jak najszybciej cofnąć szkodliwe, ostatnie regulacje, a dopiero potem zastanowić się nad kompleksową reformą regulacji na rynku aptecznym – komentował sprawę były premier, Waldemar Pawlak.
AdA2 niezgodna z Konstytucją
Ustawa „Apteka dla Aptekarza 2.0” została przyjęta ją w formie poprawki do ustawy zupełnie niezwiązanej z ochroną zdrowia, wychodząc poza zakres przedłożenia. Nie odbyły się konsultacje projektu, nie sporządzono oceny skutków regulacji, a dla samych posłów Sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju pojawienie się poprawki było zaskoczeniem. Takie działanie stanowiło naruszenie zapisów Konstytucji RP, Regulaminu Sejmu, Regulaminu Pracy Rady Ministrów czy rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie “Zasad techniki prawodawczej”. Prezydent RP Andrzej Duda skierował ustawę w części dot. aptek do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.
18 września br. Trybunał uznał, że taki tryb uchwalenia nowelizacji prawa farmaceutycznego narusza art. 118 (przepisy dotyczące inicjatywy ustawodawczej i obowiązku przedstawienia skutków finansowych regulacji) oraz art. 119 ustawy zasadniczej (regulujący zasady wnoszenia poprawek). Zdaniem Trybunału wprowadzenie nowelizacji poprawką do ustawy, której przedmiot był niezwiązany z prawem farmaceutycznym naruszało zasadę trzech czytań oraz było de facto obejściem właściwej procedury legislacyjnej. Podczas panelu Marcin Tomasik z TJSP przypominał, że Trybunał pierwszy raz krytycznie o zasadzie „Apteka dla Aptekarza” w warstwie merytorycznej wypowiedział się już 1992 roku.
Ile jest aptek w Polsce?
W Polsce działa obecnie ok. 11 300 aptek ogólnodostępnych. Funkcjonują one na rynku, na którym łącznie obowiązują dziś restrykcje o charakterze demograficznym, geograficznym, ilościowym, własnościowym, koncentracyjnym i informacyjnym. Jest to najsilniej uregulowany rynek w Europie. Kolejne regulacje wprowadzano stopniowo od lat 90., dodając kolejne elementy bez głębokiej analizy skutków regulacji i rewizji ich funkcjonowania w stosunku do poprzednich regulacji.
Spór o ustawę „Apteka dla Aptekarza”, zarówno tę pierwszą, uchwaloną na początku rządów Prawa i Sprawiedliwości, jak i tę drugą, przyjętą pod ich koniec, to kontynuacja trwającej już od trzech dekad dyskusji na temat kształtu rynku aptecznego w Polsce.
W Europie nie istnieje powszechny czy choćby dominujący model regulacji rynków aptecznych w Europie. Można wyróżnić grupę państw charakteryzujących się restrykcyjnym podejściem do swobody działalności na rynku aptecznym i kumulacją ograniczeń własnościowych i geograficzno-demograficznych. Istnieje jednak równie liczna grupa państw utrzymujących liberalny model rynku aptecznego, pozbawiony zasadniczych ograniczeń przy podejmowaniu działalności. Pozostałe państwa wykazują cechy mieszane lub przechodzą transformację. Trudno więc znaleźć dobry wzór dla ewentualnej reformy regulacji rynku aptecznego w Polsce.
Dokonaliśmy dokładnej analizy regulacji na rynkach aptecznych w 32 państwach. Okazuje się, że w ciągu ostatnich dwóch dekad w aż 15 państwach da się zauważyć wyraźny trend luzowania restrykcji, podczas gdy odwrotna tendencja wystąpiła zaledwie w 5-6 państwach, w tym na Węgrzech, Słowacji, Estonii czy w Polsce. Odnotowaliśmy też zauważalny odwrót od zasady “apteka dla farmaceuty” w takich państwach jak Bułgaria, Islandia, Litwa, Portugalia i Holandia – mówił Marcin Tomasik z Kancelarii TJSP.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS