Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter
Wyniki kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia przeprowadzonej w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym miały być znane już w poniedziałek, ale wciąż nie zostały upublicznione. Najpewniej zostaną podane dzisiaj. Tymczasem RMF24.p podał, że dotarł już do nich. Wg nieoficjalnych ustaleń reporterów stacji kontrola zakończy się nałożeniem kary finansowej na uczelnię.
Szczepienia aktorów. Wyniki dwóch kontroli
Według kontrolerów NFZ, zakres nieprawidłowości jest szerszy niż ujawniła to kontrola wewnętrznej komisji WUM – podaje stacja.
Kontrola to wynik burzy, która wybuchała po tym, jak o zaszczepieniu się w mediach społecznościowych poinformowali Krystyna Janda oraz były premier Leszek Miller. Ludzie nie mogli zrozumieć, jak to się stało, że osoby spoza grupy 0 mogły dostać szczepionkę. Przypomnijmy, że jako pierwsi w Polsce mieli się zaszczepić lekarze i ich rodziny. Uczelnia najpierw poinformowała, że szczepienia ludzi ze świata kultury to element akcji promocyjnej, którą WUM zamierza przeprowadzić, by zachęcać Polaków do szczepień. Rektor WUM Zbigniew Gaciong po kilku dniach oświadczył jednak, że nic o tej akcji nie wiedział. I nie znał listy nazwisk. W poniedziałek poznaliśmy ustalenia wewnętrznej kontroli.
Wnioski sprowadzają się do tego, że znane osoby skorzystały ze szczepionek na COVID-19, dlatego że groziła im utylizacja. Ale w całym procesie były nieprawidłowości.
Aktorzy zabierają głos
Od kilku dni w mediach pojawiają się też informacje o kolejnych znanych osobach, które zaszczepiły się. Są wśród nich m.in. Andrzej Seweryn, Maria Seweryn, Magda Umer, Krzysztof Materna, Radosław Pazura. Wszyscy tłumaczą, że byli przekonani, że biorą udział w szczytnej akcji promującej szczepienia, że nikogo nie chcieli oczywiście wypychać z kolejki. Krystyna Janda w poniedziałek wieczorem w poruszającym wywiadzie w TVN24 tłumaczyła, że aktorzy zostali poproszeni przez kogoś z WUM i usłyszeli, że mogą się zaszczepić poza kolejnością, bo inaczej szczepionki się zmarnują. Były ostatnie dni starego roku. – Do głowy nam nie przyszło, że coś może być nie tak – mówiła Krystyna Janda. Zapewniała, że aktorzy nie mieli świadomości, że są w tej sprawie jakiekolwiek nieprawidłowości.
O sprawie jest głośno w mediach od kilku dni. W tym artykule prześledziliśmy krok po kroku rozwój tej sprawy. Z naszych ustaleń wynika, że podczas szczepień realizowanych na zlecenie WUM doszło do chaosu, nie wiadomo, jakie były zasady i dlaczego właśnie tak szybko zostali zaszczepieni aktorzy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS