A A+ A++

W sumie tomisko liczy ponad 1000 stron, efektowna okładka przyciąga wzrok i choć czytelników nie będzie miało u nas tylu co w Niemczech, gdzie dwutomowa edycja krytyczna Instytutu Historii Najnowszej w Monachium, nad którą pracowało 150 badaczy, znalazła już ok. 100 tys. nabywców, ale niewątpliwie nie będzie przedsięwzięciem deficytowym.

Nie pieniądze są tu jednak ważne, ale pytanie, czy w ogóle należało wydawać tę hitlerowską biblię, przez lata wyklętą, nieudostępnianą potencjalnym edytorom, zabronioną przez wszelkie możliwe cenzury i indeksy ksiąg zakazanych. I po co?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrofeo Alfredo Binda 2021. Dzień Elisy Longo Borghini. Niewiadoma tuż za podium
Następny artykułNajlepsze filmy o Rzymie – TOP 10 – Ranking