A A+ A++

Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk w projekcie budżetu Częstochowy na 2024 r. zapisał 46 mln zł na podwyżki dla podległych sobie pracowników. To sztab ok. 3,8 tys. osób.

Urząd miasta wylicza, że podwyżki obejmą poza urzędnikami także pracowników miejskich jednostek, zakładów podległych samorządowi i placówek kultury. Ale nie komunalnych spółek. Nie ma w tej grupie również nauczycieli – ich podwyżki idą z innej puli, którą powinien zapewnić rząd (choć w ostatnich latach nie bardzo się z tego wywiązywał, a subwencji oświatowej nie wystarczało nawet na nauczycielskie wynagrodzenia) – ale są pracownicy administracyjni i obsługa szkół.

Zapisana w projekcie budżetu na 2024 r. kwota 46 mln zł robi wrażenie w porównaniu z ubiegłoroczną, gdy na podwyżki dla urzędników i pracowników podległych miastu jednostek przeznaczono w 2023 r. 29 mln zł. Gdyby jednak sumę, o którą ma w przyszłym roku wzrosnąć miejski fundusz płac, podzielić równo między wszystkich, których podwyżka ma objąć – razem to ok. 3,8 tys. osób – wyszłoby średnio po 1000 zł miesięcznie. Ale w tym są wszystkie pochodne pensji, czyli koszty, które ponosi zarówno pracodawca, jak i pracownik.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapomniane rzeźby na Bulwarowej. Wstydliwa sprawa dla miasta kultury
Następny artykułNajmodniejsze modele butów, które musisz mieć tej zimy!