A A+ A++

Jak się okazuje, niechętni do szczepień są nie tylko antyszczepionkowcy. Wiele osób ma wątpliwości, choćby dlatego, że badania nad szczepionką trwały krótko, a mechanizm jej działania jest skomplikowany. Według danych Ipsos, Polacy należą do najbardziej sceptycznych narodów względem szczepień przeciw Covid-19, tylko połowa społeczeństwa ma zamiar skorzystać z darmowej usługi. Jednak władza uspokaja i zamierza zachęcać obywateli do szczepień poprzez przywileje.

– W przygotowywanej przez rząd strategii szczepień przeciwko SARS-CoV-2 znajdą się zachęty („bonusy”), które będą powodowały, że osoby zaszczepione nie będą podlegać wybranym obostrzeniom – zapowiedział 4 grudnia minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak wynika z projektu Narodowego Programu Szczepień przeciw Covid-19, dobrowolnym szczepieniom podlegać będą dorośli i dzieci od 12. roku życia.

Możliwość ignorowania obostrzeń

Szczepionkę uznaje się za szansę powrotu do normalności. Co istotne, będzie podawana w dwóch dawkach w odstępie kilku tygodni. Dopiero po ukończeniu całego procesu, osoby zaszczepione skorzystają z zapowiedzianych benefitów. Według zapowiedzi władz nie będą musiały stosować się do niektórych obostrzeń.

– Osoby, które przyjmą dwie dawki szczepienia, nie będą podlegały kwarantannie po kontakcie z zakażonymi oraz po podróży do krajów wysokiego ryzyka Covid-19. Nie będą też uwzględniane w limitach domowych przyjęć czy spotkań – zapowiedział minister zdrowia podczas konferencji prasowej.

Podobno to minimum, a rząd pracuje nad kolejnymi zwolnieniami z restrykcji. O odwołaniu konieczności noszenia maseczek na razie nie wiadomo. Czy jednak przywileje dla jednych oznaczają dyskryminację dla drugich?

Dyskryminacja niezaszczepionych

Zapowiedź rządu na temat przywilejów może kłócić się z zasadą dobrowolności szczepień. Osoby, które nie będą chciały poddać się zabiegowi, nadal będą podlegały ograniczeniom na rzecz walki z pandemią. Czy taki podział społeczeństwa to pełnoprawne rozwiązanie? Bonusy będą legalne jeśli przyjmą formę ustawową. Wtedy nie będą stanowić naruszenia niczyich praw ani nierównego traktowania obywateli. Wprowadzenie przywilejów będzie zgodne z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, na podstawie której wprowadzono obostrzenia. Mówi ona o tym, by eliminować zagrożenia dla społeczeństwa, czemu mają właśnie służyć bonusy.

Jak zaszczepieni udowodnią swój status?

Wokół tematu pojawia się jednak wiele wątpliwości. Powstaje problem skuteczności restrykcji. Trudno będzie odróżnić zwolnionych z obostrzeń od niezwolnionych, a także uniknąć nadużyć na tym tle, które ostatecznie mogą być bardzo niebezpieczne. W tym celu szczepienia będą rejestrowane w centralnym rejestrze, a następnie monitorowane. To właśnie rejestr umożliwi zaszczepionym funkcjonowanie na zasadzie ozdrowieńca i korzystanie z zachęt gwarantujących zwolnienie z części restrykcji. Po przyjęciu drugiej dawki szczepionki na komórkę lub e-maila zaszczepieni otrzymają kod QR. Niezinformatyzowani dostaną wydruk z przychodni podstawowej opieki zdrowotnej.

Czytaj więcej: Szczepienia tuż, tuż?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPikietowali w rocznicę stanu wojennego. Ponad 100 osób w centrum Bielska-Białej
Następny artykułWspaniały jubileusz Pani Kamili