Alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa dotyczący złej jakości powietrza w naszym mieście dotarł dziś do wielu pabianiczan. Do tej pory wysyłane wiadomości ostrzegały o silnych wiatrach i związanych z tym utrudnieniach komunikacyjnych czy przerwach w dostawie prądu.
Bardzo możliwe, że przyczynili się do tego działacze z Alarm Smogowy Pabianice, którzy wobec braku takich powiadomień zaczęli działać.
– 17 lutego sporządziliśmy pismo o braku takich powiadomień w Pabianicach i wysłaliśmy je do biura prawnego Polskiego Alarmu Smogowego – mówi Aneta Banasiak założycielka Alarmu Smogowego Pabianice – Wiadomość o alercie, którą dziś otrzymałam na telefon bardzo mnie zaskoczyła i ucieszyła. Nie wiem, czy to nasza zasługa, ale to nieistotne. To bardzo ważna informacje z punktu widzenia placówek szkolnych, starszych ludzi, matek z dziećmi, czy ogólnie pabianiczan, że coś może nam grozić.
Alerty są jak najbardziej zasadne, gdyż dzięki tej wiedzy możemy ograniczyć swoją aktywność na świeżym powietrzu w sytuacji, gdy stężenie jest najwyższe i tak właśnie było dziś rano. Czujniki z ulicy Konstantynowskiej wskazywały wartość PM 10 na poziomie około 260 mikronów na metr sześcienny. Przypomnijmy, że norma dobowego stężenia tego pyłu według WHO wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny, a po zliczeniu odczytów z całej doby średnia wartość wynosiła u nas 128, była więc przekroczona ponad dwukrotnie. Warto wiedzieć, że PM 10 to tzw. pył zawieszony, który przede wszystkim negatywnie wpływa na nasz układ oddechowy, a zawarty w nim benzopiren jest również silnie rakotwórczy.
Aby przekonać się naocznie jaka jest jakoś powietrza można przejechać się pod kościół Chrystusa Króla na Zatorzu, gdzie ustawiona jest makieta, która na bieżąco monitoruje jakość powietrza. Można o tym przeczytać tutaj
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS