A A+ A++

W środę 7 kwietnia w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium podjął na własnym stadionie francuskie PSG, a FC Porto zmierzyło się u siebie z londyńską Chelsea.

Paryżanie rozpoczęli spotkanie z Bayernem Monachium z wysokiego C. Już w trzeciej minucie do bramki trafił Kylian Mbappé. Zawodnik trafił piłką wprost w bramkarza Bawarczyków, ale siła uderzenia sprawiła, że futbolówka ostatecznie znalazła się w siatce.

W 28. minucie prowadzenie PSG powiększył Marquinhos. Dwie minuty później strzelec bramki musiał opuścić boisko z powodu problemów z pachwiną. Przy obydwu bramkach asystował Neymar. Bayern nawet przy wyniku 0:2 ani na chwilę nie zwolnił tempa. W 37. minucie Bayern Monachium nawiązał kontakt. Bramkę na 1:2 zdobył po dośrodkowaniu Pavarda, zastępca kontuzjowanego Roberta Lewanodwskiego, Choupo-Moting.

Bayern kontra PSG w 1/4 LM. 3:2 dla Paryżan

Drużyna z Bawarii kreowała wiele akcji, więc bramkarz PSG Keylor Navas musiał popisać się paroma bardzo dobrymi interwencjami. W 60. minucie Bayern otrzymał rzut wolny sprzed pola karnego. Dośrodkowanie Kimmicha zostało przepięknym strzałem głową autorstwa Thomasa Muellera zamienione w gola wyrównującego.

W 68. minucie objawił się geniusz Kyliana Mbappé. Francuz znalazł lukę pomiędzy nogami obrońcy Bawarczyków i oddał precyzyjny strzał. Piłka znalazła swoją drogę do siatki tuż przy krótkim słupku. Na 22 minuty przed końcem spotkania PSG prowadziło z Bayernem Monachium 3:2. Bramka dla Paryżan była dosyć niespodziewana, ponieważ, szczególnie w drugiej połowie, prym w rozgrywaniu piłki i kreowaniu sytuacji wiódł zespół z Niemiec. Do meczu rewanżowego w przyszłym tygodniu PSG przystąpi z jednobramkową przewagą, ponieważ wynik z 68. minuty utrzymał się do końca spotkania.

Ćwierćfinał LM. Chelsea gładko wygrywa z Porto

Spotkanie pomiędzy FC Porto a Chelsea zostało bezsprzecznie przyćmione przez drugi środowy ćwierćfinał. W pierwszej połowie więcej sytuacji bramkowych miało FC Porto, bo aż 9. Chelsea zanotowała tylko dwie takie sytuacje. To jednak ekipa z Londynu wyszła na prowadzenie. W 32. minucie bramkę na 1:0 strzelił Mason Mount. To jego pierwsze trafienie w tej edycji Ligi Mistrzów.

Druga połowa to nadal więcej szans wykreowanych przez FC Porto, ale to Chelsea trafiła ponownie do siatki. Bramkę na 2:0 zdobył w 85. minucie Ben Chilwell. Taki wynik daje The Blues dużo spokoju w kontekście meczu rewanżowego, który już w najbliższy wtorek 13 kwietnia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabójcza skuteczność Chelsea!
Następny artykułGrupa Azoty ZAKSA rozbita przez PGE Skrę