O Zacku Snyderze jest w ostatnich miesiącach wyjątkowo głośno. Wszystko oczywiście za sprawą jego wersji “Ligi Sprawiedliwości”, która zadebiutowała na HBO. Niezwykle długi film był mocno wyczekiwany i trzeba przyznać, że spotkał się ze stosunkowo ciepłym przyjęciem (naszą recenzję, z perspektywą Jędrzeja, znajdziecie w tym miejscu). Nie dziwi więc, że artyzm twórcy idzie jeszcze dalej i zamierza zaoferować teraz kolejną wersję filmu.
Teraz, przy okazji wywiadu z SFX Magazine, wspomniał o różnicach, jakie pojawiły się pomiędzy jego wizją, a tym, czego oczekuje studio. Ekipa z Warner Bros. nie była zachwycona tym, co pojawiło się w “Batman v. Superman: Świt Sprawiedliwości” i chciała rozdzielić to z całym DCEU, na co oczywiście nie mógł przystać Pan Snyder:
Czułem, że studio nienawidzi “Batman v. Supermana”. Miałem poczucie sporej presji, która na mnie leżała, aby rozdzielić [Ligę Sprawiedliwości – przyp. red.] z Batman v Superman, a tego nie chciałem i nie zrobiłem.
Szczerze mówiąc, to trylogia filmów, więc kontynuowałem historię. Na narrację wpływają rzeczy, które zaszły wcześniej i w ten sposób jestem w stanie urzeczywistnić ten świat. Wszystko kończy się w tej wersji filmu [Lidze Sprawiedliwości od Zacka – przyp. red] , gdzie nasi bohaterowie wyleczyli osobiste rany i połączyli się w rodzinę.
Cóż, trzeba przyznać, że trudno jednoznacznie wyrokować, co zaszło pomiędzy twórcą i studiem. Jeśli rzeczywiście cały plan rozkładał się na kilka filmów, rzeczywiście błędem mogłoby być rozdzielanie ich, przez wzgląd na Warner Bros., któremu nie spodobała się walka Supermana oraz Batmana. Osobiście nie potrafię chyba jednoznacznie określić, kto miał w tym sporze racje.
Jestem jednak ciekaw Waszych komentarzy, więc dajcie znać, jak zapatrujecie się na tego rodzaju “ingerencje w wizję artystyczną”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS