Baster do pracy został przyjęty w 2015 roku. Na co dzień pracował na lotnisku Chopina w Warszawie. Jego zadaniem było wyszukiwanie narkotyków. Sprawdzał bagaże i przesyłki.
Każdy dzień rozpoczynał się od biegania i karmienia, potem była odprawa i przystępował do swojej pracy. Nigdy nie było wiadomo, jakie dokładnie zadania zostaną mu przydzielone, każdy dzień był tak naprawdę inny – wyjaśnia przewodnik Bastera, Przemysław Góra z Nadwiślańskiej Straży Granicznej.
Jego praca trwała 8 godzin dziennie. Oczywiście, tak jak ludziom, przysługiwała mu przerwa w trakcie dnia. Ważne jest to, że taki pies pracuje tylko i wyłącznie ze swoim przewodnikiem. Nie ma możliwości, żeby przyszedł do pracy i współpracował z innym przewodnikiem. Więc kiedy ja szedłem na urlop, to Baster także, kiedy mnie nie było z jakiegoś powodu w pracy, to jego też – dodaje Góra.
Teraz po skończonej służbie Baster resztę życia spędzi w domu swojego opiekuna.
Będzie mógł odpocząć po tylu latach ciężkiej pracy. Na pewno zapewnimy mu dużo spacerów, zabawy i treningów, ale na leżenie na kanapie i nic nie robienie też znajdzie się czas – śmieje się pan Przemysław.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS