A A+ A++
Basket Hills Bielsko-Biała przy maksymalnej mobilizacji I koncentracji było w stanie powalczyć z Niedźwiadkami o pełną pulę. Przekonały się o tym inne porównywalne z teamem Daniela Puchalskiego drużyny, bo bielczanie wygrali i z KK UR Bozzą Kraków, i ze Stolaro Resovią Rzeszów. Wyżej niż z Niedźwiadkami przegrali u siebie tylko z AZS AWF Mickiewicz Katowice (75:99).
fot. Grzegorz Gajdzik
Szymon Janczak (z piłką) ustrzelił w Bielsku-Białej double-double. Zdobył 19 punktów, dokładając do tego 11 zbiórek.


Przegrana w Bielsku-Białej sprawiłaby, że Przemyskie Niedźwiadki fazę play-off rozpoczęłyby z 3. miejsca w tej grupie. Konsekwencją byłaby najprawdopodobniej rywalizacja w II rundzie tego etapu z ŁKS Coolpack Szkoła Gortata Łódź. Zdecydowanym liderem grupy A, z bilansem 28-1. Ekipą, która jest raczej poza zasięgiem przemyślan. Na szczęście tego czarnego scenariusza udało się uniknąć.

Zaczęło się od szybkiego 0:8, ale w 5. min miejscowi doprowadzili do remisu 10:10. Ostatniego w tym spotkaniu. W 9. min, po „trójce” Macieja Puchalskiego, wynik brzmiał 14:25. Jeszcze na początku II ćwiartki Wojciech Zub trafieniem zza łuku zniwelował nieco straty (23:27), ale potem już warunki gry dyktowali goście. Dobrze prowadził grę Kacper Majka, który ustrzelił drugi z rzędu double-double (17 pkt; 14 asyst). Na obwodzie bardzo dobrze sekundowali mu Wiktor Majka I Bartosz Bal. Z kolei po deskami swoje przewagi wykorzystywali Maciej Puchalski i Szymon Janczak. Ten drugi nie chciał być gorszy od playmakera Niedźwiadków i także upolował podwójną zdobycz (19 pkt; 11 zbiórek). Po I połowie było 38:49.

Znakomite było wejście Niedźwiadków w drugie 20 minut. Feeria „trójek” dodała pewności siebie i pozwoliła na większą kontrolę parkietowych wydarzeń. W 25. min osiągnęli już 20-punktową przewagę – 42:62. Najwyżej prowadzili w 29. min, kiedy zza linii 6,75 m przymierzył W. Majka (50:71). 18-punktowej przewagi przed decydującą kwartą – biorąc pod uwagę wagę pojedynku – nie mogli zmarnować. I nie zrobili tego. Gospodarze potrafili w 36. min zejść na 11-puntkową stratę (71:82), ale natychmiast zostali przystopowani. W ciągu kilkunastu sekund zdobyte 7 punktów z rzędu przez Niedźwiadki rozstrzygnęły sprawę.

Basket Hills Bielsko-Biała – Niedźwiadki Chemart Przemyśl 75:93 (20:25, 18:24, 21:28, 16:16)
Punkty: W. Zub 24 (2×3), R. Kozaczka 17 (2×3), S. Łukasiak 13, M. Koćma 9 (1×3), P. Łucka 5, O. Janicki 3, A. Biel 2, G. Szybowicz 2, M. Adamus 0, J. Fenrych 0, F. Rejowski 0, J. Wróbel 0 (BH); M. Puchalski 22 (3×3), Sz. Janczak 19, K. Majka 17 (1×3), W. Majka 15 (3×3), B. Bal 14 (1×3), P. Lunguana 4, R. Kulikowski 2 (N).
Sędziowali: Piotr Szafraniec i Paweł Berdyczko (obaj z Krakowa). Widzów: 300.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBartłomiej Kluth: To było dla nas takie przetarcie z fajnym rywalem
Następny artykułMedia: Vinicius Junior nie chce „siódemki” na koszulce