– W grudniu pierogi miałam po cztery złote, teraz po pięć, a będzie zaraz więcej, bo drożeje ser – wylicza Magdalena Goździaszek z baru Mewa. – Podnoszę ceny raz w miesiącu, choć powinnam dwa. Ludzie widzą te zmiany, ale i tak przychodzą, bo taniej nigdzie nie zjedzą – ocenia.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS