– Cieszę się, że Rafał będzie z nami, że wyraził chęć pomocy nam w sytuacji, w której się znaleźliśmy. Na pewno w Sulęcinie będzie miał okazję do grania. Mam nadzieję, że pokaże się z jak najlepszej strony – powiedział Bartosz Zrajkowski, rozgrywający Olimpii, który przez problemy zdrowotne nie zagra już do końca sezonu.
Ostatnie dwa sezony nie są szczęśliwe dla Bartosza Zrajkowskiego. W poprzednim uraz wyeliminował go z gry na kilka tygodni, a w obecnym problemy z kręgosłupem spowodowały, że nie zobaczymy go już na parkietach I ligi. – Moja obecna sytuacja jest ciężka i niekomfortowa. To, co mi się wydarzyło, nie stało się, idąc do sklepu, tylko przytrafiło mi się w momencie wykonywania przyjemności, bo siatkówka cały czas jest dla mnie przyjemnością i hobby – powiedział Bartosz Zrajkowski.
Początek sezonu był bardzo udany w wykonaniu Olimpii, jednak jak zaczęły się kłopoty zdrowotne Zrajkowskiego, to drużyna zanotowała regres formy, a seria porażek przełożyła się na jej pozycję w tabeli. – Jak mnie nie ma, to nie powinno to tak wyglądać. Ale też nie upatrywałbym w sobie osoby, która jest zbawcą narodu i potrafi wszystko zrobić. To chłopaki, którzy przebywali ze mną na boisku, pomagali mi, aby te mecze były wygrywane – dodał doświadczony rozgrywający.
Przez pewien czas zespół prowadzony przez Łukasza Chajca musiał radzić sobie tylko z jednym rozgrywającym, którym był młody Hubert Szymczak. W końcu jednak Olimpii udało się pozyskać Rafała Prokopczuka, który ma wypełnić lukę po kontuzjowanym Zrajkowskim. – Nie znam go na tyle, że mogę jakiekolwiek wnioski wysuwać na temat jego gry. Przede wszystkim bardzo cieszę się, że będzie z nami, że wyraził chęć pomocy nam w sytuacji, w której się znaleźliśmy. Na pewno w Sulęcinie będzie miał okazję do grania. Mam nadzieję, że pokaże się z jak najlepszej strony – zakończył Bartosz Zrajkowski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS