rozwiń ›
Bartosz Ostałowski pokazuje, że limity dla niego nie istnieją. Młody Polak udowodnił to bijąc rekord Guinessa na lotnisku w Pile. Jego próba polegała na ustanowieniu nowego rekordu prędkości podczas driftu samochodem prowadzonym stopą.
Bartosz Ostałowski postawił sobie bardzo ambitne zadanie. Nie wystarczyło tylko rozpędzić samochód i wprowadzić go w kontrolowany poślizg, a na koniec się zatrzymać. Żeby trafić na listę rekordzistów wymienionych w słynnej Księdze Rekordów Guinessa, polski kierowca musiał podporządkować się bardzo restrykcyjnym wytycznym.
Bartosz Ostałowski przygotowuje się do bicia rekorda Guinessa
/
Materiały prasowe
/
fot. materiały prasowe Bartosz Ostałowski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS