– GKS jest niewygodnym rywalem do grania. W każdym sezonie urywa punkty teoretycznie silniejszym drużynom, dlatego tym bardziej cieszymy się, że zamknęliśmy ten mecz w trzech setach – powiedział po wygranej z katowiczanami przyjmujący Aluron CMC Warty, Bartosz Kwolek.
Na początku sezonu Aluron CMC Warta Zawiercie gra w kratkę, ale przed własną publicznością nie miała większych problemów z pokonaniem GKS-u Katowice. Trochę walki było w premierowej odsłonie, ale później podopieczni Michała Winiarskiego dyktowali już warunki gry. – GKS jest niewygodnym rywalem do grania. W każdym sezonie urywa punkty teoretycznie silniejszym drużynom, dlatego tym bardziej cieszymy się, że zamknęliśmy ten mecz w trzech setach. Dzięki temu mamy więcej czasu na odpoczynek, choć liga pędzi. Do tego dojdzie nam Liga Mistrzów. Meczów do grania będziemy mieli bardzo dużo – zaznaczył przyjmujący gospodarzy, Bartosz Kwolek.
Bez wątpienia najbliższe tygodnie będą bardzo pracowite dla zawiercian, którzy będą musieli łączyć grę na krajowym podwórku z rywalizacją na europejskim froncie. W tym sezonie po raz pierwszy wezmą udział w Lidze Mistrzów, a ich pierwszym przeciwnikiem będzie Halkbank Ankara. – Będzie to historyczny, bo pierwszy mecz w Lidze Mistrzów dla drużyny z Zawiercia. Na pewno więc będzie duża pompa. Przede wszystkim mam jednak nadzieję, że to spotkanie wygramy – zaznaczył jeden z liderów Aluron CMC Warty.
W minionym sezonie drużyna z Zawiercia była rewelacją rozgrywek. Po raz pierwszy w historii stanęła na podium PlusLigi. Tamten sukces rozbudził apetyty na kolejne, a w Zawierciu nie ukrywają, że w trwających rozgrywkach chcą zajść jeszcze wyżej. – Zawsze stawiam sobie cele, aby wygrywać. Wprawdzie początek sezonu jest jaki jest. Zawsze mogłoby być lepiej, ale wydaje mi się, że z dnia na dzień, z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała lepiej. Mamy na tyle doświadczoną ekipę, że każdy w niej zdaje sobie sprawę z tego, co to znaczy play-off. Nie będę ukrywał, że do Zawiercia przyszedłem grać o złoto. Wiadomo, że każdy medal będzie odbierany z uśmiechem, ale ja chcę grać o najwyższe cele – zakończył Bartosz Kwolek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS