Bartłomiej Wawak kończy karierę. “Z czegoś trzeba żyć”

Wawak ma na koncie między innymi pięć tytułów w olimpijskiej formule XCO na krajowym podwórku. Złoto zdobył także podczas ostatniego czempionatu, który odbył się w lipcu ubiegłoego roku (Boguszów-Gorce). Z powodzeniem rywalizował poza granicami kraju, m.in. podczas Pucharów Świata. W rankingu UCI zajmuje 15. pozycję. Niestety, wraz z ostatnim dniem sezonu 2022 jego zawodowa kariera dobiegła końca.

29-latek poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Duże zamieszanie, sporo obietnic, nie wiedziałem, że ryzykuję rezygnując z propozycji jednego nowego teamu dla innego, co na przestrzeni czasu zakończyło brakiem kontraktu na kolejne lata. Szkoda – przekazał.

Zapytany przez Interię o to, czy jego ruch to definitywne pożegnanie z profesjonalnym uprawianiem sportu, potwierdził kiepskie wieści. – Nie mam gdzie jeździć, a za darmo tego robić nie będę, bo z czegoś trzeba żyć – powiedział naszej redakcji.

Czym wobec tego będzie zajmować się Wawak? Jak zapowiada, aktualnie skupi się przede wszystkim na roli trenera. Zamierza również wystawić na licytację cenną pamiątkę – rower, na którym wystartował podczas igrzysk w Tokio (2021), gdzie zajął 19. miejsce.

– Przykro mi, że więcej dla Was na ten moment już nie pojadę – przekazał kibicom.