A A+ A++

Mieszkańcy alarmują, że pomiędzy strefą Dworzysko a osiedlem Miłocin wyrósł barszcz Sosnowskiego. Ale urzędnicy nie mają prawa go usunąć.

Mieszkańcy, którzy zauważyli rosnący w rejonie ulicy Miłocińskiej barszcz Sosnowskiego, już zgłosili problem do Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta. Ale dorodne rośliny nie zniknęły. Zostały jedynie “zabezpieczone” taśmą. Powód? Prawo zabrania służbom miejskim usuwać parzące rośliny z prywatnych posesji.

Urzędnicy kontrolują właścicieli działek

Barszcz Sosnowskiego od dawna jest spotykany w Rzeszowie. – Najczęściej na mniej zagospodarowanych terenach Budziwoja, strefie Dworzysko, czyli pogranicze osiedla Miłocin, Pogwizdów Nowy, a także Baranówka. To znane od lat stanowiska tej nieprzyjaznej rośliny, której niełatwo się pozbyć – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. –  Każdego roku wykonywana jest inwentaryzacja tych stanowisk, a następnie Wydział Ochrony Środowiska nakazuje właścicielom usunięcie rośliny – tłumaczy. Zapewnia, że na tym się nie kończy. Urzędnicy kontrolują właścicieli działek i jeśli nie zastosują się do nakazu, podlegają karze grzywny. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJan Janusz Jastrzęsbki – FRASZKI i RAJD – czerwiec 2022
Następny artykułQubonafide, Smolasty – Fest Festival ogłasza kolejnych artystów