Bardzo miła niespodzianka ORLEN Upstream SRS w Grudziądzu

Po słabym występie, ale pamiętać trzeba, że nie byli faworytem, na inaugurację z Ostrovią Ostrów Wielkopolski, piłkarz ręczni ORLEN Upstream SRS Przemyśl jechali do Grudziądza jeśli nie na pożarcie, to z całą pewnością na niezwykle trudną potyczkę. Jechali w strzępach, bo nie dość, że skład personalny jest bardzo ubogi, to do kontuzjowanych Macieja Kubisztala i Tomasza Mochockiego dołączył trzeci podstawowy gracz Tomasz Kulka. Wyglądało to do tego stopnia dramatycznie, że do protokołu wpisany został kierownik zespołu Krzysztof Błażkowski. Teoretycznie o komplecie punktów można było pomarzyć, tym bardziej, że zespół z Grudziądza w 1. kolejce wcale nie odstawał od mocnego AZS AWF w Białej Podlaskiej.

W relacji po meczu z Ostrovią padło na naszych łamach stwierdzenie, że nie wiadomo, kiedy przemyscy kibice piłki ręcznej doczekają się kompletu punktów swoich pupili. Doczekali się bardzo szybko! Mylić się, ludzka sprawa. Kajać się – podobnie, jeśli jest za co. Kajamy się więc za złe szacunki. To co przemyślanie zaprezentowali w Grudziądzu zasługuje na największe słowa uznania. Jeśli jeszcze I połowa była w mairę wyrównana, to w II odsłonie na parkiecie rządził jeden zespól. Kapitalne zawody rozegrał Daniel Dutka, nie gorsze Kacper Kielar czy Paweł Sar. W 54. min przemyślanie gromili rywala już 20:30, by ostatecznie odnieść pierwsze, historyczne zwycięstwo w I Lidze Centralnej.

MKS Grudziądz – ORLEN Upstream SRS Przemyśl 26:32 (13:15)
MKS Grudziądz: Prietz, Knopik, Wodziński – A. Kruszewski 0, Piernicki 0, Maliński 3, Lemanowicz 2, Sadowski 6, Miedziński 0, Orłowski 3, P. Kruszewski 2, Ludwiczak 1, Skóra 3, Mokrzki 2, Rumniak 2, Chyła 2.
ORLEN Upstream SRS: Barnaś, Sar, Iwasieczko – Kielar 8, Starzecki 3, Walczyk 0, Guzdek 1, Stołowski 1, Kipp 0, Błażkowski 0, M. Kroczek 6, Dutka 9, Krytski 4, Światłowski 0.
Sędziowali: Łukasz Lewicki i Piotr Serwadczak (obaj z Gdańska). Kary: MKS Grudziądz – 4 min; ORLEN Upstream SRS – 10 min. Widzów: 400.