A A+ A++

Do polskich żołnierzy trafi niebawem nietypowy sprzęt – pojazd minowania narzutowego BAOBAB-K. Jego prototyp zakończył właśnie badania kwalifikacyjne, a Agencja Uzbrojenia zamierza szybko zakupić seryjne egzemplarze. Czym jest i co potrafi nowa, polska broń?

Jak skutecznie zatrzymać nacierające czołgi wroga? Obok broni przeciwpancernej, artylerii czy lotnictwa, jednym z rozwiązań jest pole minowe. Zwłaszcza, gdy dzięki specjalistycznemu pojazdowi można rozłożyć setki min w ciągu zaledwie 22 minut. Prace nad sprzętem o takich możliwościach rozpoczęły się w 2018 roku w Hucie Stalowa Wola.

BAOBAB-K – automatyczne minowanie

Ich efektem jest pojazd minowania narzutowego BAOBAB-K. Obsługiwany przez zaledwie dwie osoby, może w ciągu zaledwie 22 minut ułożyć pole minowe o długości 1800 i szerokości 180 metrów. Wykorzystuje w tym celu sześć wyrzutni min MN-123, z których każda mieści 20 kaset, zawierających po pięć min przeciwczołgowych.

Stawianie zapory minowej jest w pełni automatyczne: obsługa wybiera tylko rozmiar i gęstość pola minowego.

Reszta dzieje się “sama” – pojazd automatycznie dostosowuje swoją prędkość, a układ odpowiedzialny za sterowanie oblicza nastawy wyrzutni, częstotliwość miotania min czy kierunek, w którym są wyrzucane. Jednocześnie pojazd automatycznie rejestruje i zapisuje położenie pola minowego.

W razie potrzeby BAOBAB-K może zostać załadowany nowym zapasem min, co ułatwia zamontowany na pojeździe dźwig. Uzupełnienie ładunku min zabiera około 30 minut.

Mina przeciwpancerna MN-123

Ustawione w ten sposób pole minowe składa się z min MN-123. To opracowane w Polsce na potrzeby stawiacza min Kroton przeciwdenne, przeciwpancerne miny narzutowe. Każda z min jest wyposażona w dwustronny ładunek kumulacyjny i niekontaktowy zapalnik.

Detonacja miny następuje pod obrysem przejeżdżającego nad nią pojazdu, na skutek zakłócenia pola magnetycznego, co inicjuje zapalnik. Detonacja następuje także przy poruszeniu czy próbie usunięcia miny. Zgodnie z wymogami prawa, MN-123 jest wyposażona w mechanizm samolikwidacji, a brak wybuchu po ustalonym czasie sprawia, że mina nie może samodzielnie detonować.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł14-latka z Poznania została porwana i torturowana. Szokujący powód
Następny artykułFrancja w finale, Włosi rywalami Polaków w walce o podium Ligi Narodów