Przy nieprzewidywalności regulacyjnej skłonność banków do udzielania kredytów hipotecznych może być ograniczona, a ceny produktów wzrosną. Spadające kapitały banków spowodują, że najwięksi ich klienci zaczną mieć problemy, żeby znaleźć finansowanie w Polsce – oceniają członkowie zarządów banków nadzorujący obszary zarządzania ryzykiem.
“Skłonność do udzielania kredytów hipotecznych może być ograniczona, jeżeli sytuacja regulacyjna będzie nieprzewidywalna. Uważam, że wchodzimy w model, że konsument nie ma obowiązku odpowiadać za jakiekolwiek swoje decyzje. Musimy mieć stabilne środowisko do tego, aby dalej finansować i udzielać kredytów hipotecznych” – powiedział wiceprezes BNP Paribas Bank Polska Wojciech Kembłowski podczas debaty na Europejskim Kongresie Finansowym w Sopocie.
Zdaniem Joanny Erdman, wiceprezes ING Bank Śląskiego, planowana zmiana stawki WIBOR nie sprzyja budowaniu stabilnego portfela kredytów hipotecznych.
“Żeby akcja kredytowa mogła rozkręcać się w sposób bezpieczny, to przede wszystkim powinno być co finansować. Inwestycje przemysłowe nie rozwijają się w takim tempie, jakie byśmy sobie życzyli zobaczyć. Jeśli chodzi o finansowanie klienta detalicznego to pojawiła się cała masa wyzwań. Zmiana stawki WIBOR nie sprzyja budowaniu stabilnego portfela kredytów hipotecznych” – powiedziała Erdman.
Wiceprezes PKO BP Piotr Mazur zwrócił uwagę, że nadwyżki kapitału w sektorze nie są rozłożone równomiernie. Jego zdaniem planowane regulacje wpłyną na obniżenie kapitałów, co będzie miało wpływ na zdolności finansowania sektora.
“Jak się patrzy na sektor to nadwyżki (kapitałów – PAP) są spore, natomiast nie rozkładają się one równomiernie. Są banki, które mają spore nadwyżki, są banki, które mają mniejsze nadwyżki (…) Jeśli w tej całej machinerii wypadnie jedno albo dwa kółka, bo kapitałów będą miały mało, to cała ta maszyna się zawali” – powiedział Mazur.
“Spadające kapitały powodują, że nasi najwięksi klienci mają już problem, żeby znaleźć finansowanie w Polsce, po raz pierwszy zadziałały limity koncentracji” – dodał.
Wiceprezes Banku Handlowego Barbara Sobala przyznała, że w obecnej sytuacji należy liczyć się ze wzrostem cen produktów bankowych.
“Będziemy musieli przemodelować swoje modele, zapewne tak, aby wszystkie takie nieprzewidziane ruchy znalazły się w cenach przyszłych produktów. Oczywiście produkty będą droższe (…) i pewnie to jest perspektywa na najbliższy czas” – powiedziała Sobala.
Wiceprezes mBanku Marek Lusztyn ocenił, że wprowadzenie wakacji kredytowych będzie szczególnie dotkliwe dla banków hipotecznych.
“Ich odpisy na wakacje kredytowe będą proporcjonalnie dużo większe niż banków uniwersalnych” – powiedział Lusztyn.
Wiceprezes Banku Pekao poinformował, że obecnie nie widać pogorszenia jakości portfeli kredytowych banków, ale sytuacja w tym zakresie może się zmienić w 2023 roku.
“Perspektywy dla jakości portfela w okolicy końca tego roku i początku przyszłego roku zdecydowanie się pogarszają” – powiedział Gadomski.
Rząd przedstawił niedawno projekt ustawy, która zakłada m.in. odejście od wskaźnika WIBOR od początku 2023 r. i wprowadzenie jego zamiennika w postaci nowych stawek wolnych od ryzyka opartych o transakcje O/N.
Projekt rządowy zakłada także powszechne wakacje kredytowe dla osób, które mają kredyt hipoteczny na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych – po dwa miesiące w III i IV kwartale 2022 r. i po jednym miesiącu w każdym z czterech kwartałów 2023 r. Rozwiązanie to ma być dostępne dla kredytobiorców, którzy mają kredyty w złotym polskim. (PAP Biznes)
seb/ osz/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS