A A+ A++

Shutterstock

Banki to wciąż jeden z niewielu sektorów na GPW, który nie podniósł się po koronawirusowym krachu. Ostatnio publikowane raporty za II kwartał pokazują, że pandemia mocno obniżyła zyskowność sektora bankowego.

Z 3,64 mld zł do ledwie 1,57 mld zł spadł zysk dziewięciu przeanalizowanych przez Bankier.pl giełdowych banków. To rok do roku spadek aż o 57 proc. Podobne “nastroje” panują zresztą w całym sektorze. Z wyliczeń Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że wynik finansowy netto w I półroczu 2020 roku wyniósł 3,96 mld zł i był niższy o 3,6 mld zł (-47,4 proc. r/r) od wyniku osiągniętego w I półroczu 2019.

Spośród przebadanych przez Bankier.pl sprawozdań, najgorzej wypadło to zaprezentowane przez Alior. Bank. Ten jako jedyny ze wspomnianej dziewiątki zanotował stratę. Miał ją zresztą już w II kwartale 2019 roku, wówczas wynosiła ona jednak ledwie 9,4 mln zł, teraz z kolei wzrosła aż do 585 mln zł. Pozostałe banki notowały zyski, tylko BNP zdołało jednak (kosmetycznie) poprawić zyski (głównie za sprawą cięcia kosztów). Reszta notowała ujemną dynamikę, od -33 proc. ING do -77 proc. mBanku.

Odsetkowe spowolnienie

Problem dla banków stanowiły przede wszystkim trzy kwestie: niższe stopy procentowe, pandemia koronawirusa i kwestia TSUE/franków. Te pierwsze, ścięte z 1,5 proc. do niemal zera, obciążały wynik odsetkowy, który nie tylko nie wzrósł, ale dla wspomnianej dziewiątki spadł o 2 proc. Najsłabiej do tej pory pod tym względem wypadli: Alior (-12,9 proc.) oraz Santander (-10,2 proc.). Pekao, PKO BP i mBankowi udało się utrzymać status quo, z kolei ING i przede wszystkim Millennium (+9,4 proc.) zanotowały zauważalne wzrosty. Warto jednak dodać, że ten ostatni bank w swoim raporcie zwraca uwagę, że decyzje RPP obciążą jego wynik odsetkowy do końca roku kwotą w przedziale ok. od 240 mln zł do 285 mln zł.

Wyniki banków w mln zł
Wynik odsetkowy Wynik z prowizji
2Q2020 2Q2019 zmiana 2Q2020 2Q2019 zmiana
Alior 722 829 -12,90% 155 157 -1,40%
BNP 763 795 -4,03% 200 201 -0,50%
BOŚ 98 107 -8,22% 32 25 27,20%
ING 1 099 1 053 4,39% 344 354 -2,82%
mBank 1 007 998 0,90% 363 301 20,60%
Millennium 627 573 9,42% 179 175 2,29%
Pekao 1 366 1 358 0,59% 568 633 -10,27%
PKO BP 2 534 2 538 -0,16% 918 926 -0,86%
Santander 1 458 1 624 -10,22% 492 522 -5,75%
SUMA 9 674 9 875 -2,03% 3 250 3 294 -1,32%
Źródło: raporty banków

Przypomnijmy, że II kwartał 2020 roku nie był jeszcze jednak w pełni objęty nowymi zasadami, obniżki trwały bowiem między 17 marca a 28 maja. W czerwcu banki szacowały, że negatywny wpływ całego procesu obniżania stóp na wyniki poszczególnych spółek wyniesie ok. 25-30 proc. wyniku rocznego. Szersze wyliczenia przedstawialiśmy w artykule “Banki liczą straty, inwestorzy przeciągają linę”.

Rezerwowy problem

To jednak niespowolnienie na wyniku odsetkowym było główną przyczyną ujemnej dynamiki zysków większości przebadanych banków w II kwartale. Nie był to także wynik na prowizjach, choć i tutaj omawiana dziewiątka zanotowała uszczerbek rzędu 1,3 proc. Główny problem nazywał się “saldo rezerw”. Tutaj przechodzimy zaś do kwestii koronawirusa i TSUE.

Wyniki sektora od zeszłorocznych zaczęły odbiegać już w I kwartale / KNF

W II kwartale poprzedniego roku pozycja ta uszczupliła wyniki badanych banków o 2 mld zł, w II kwartale tego roku było to jednak aż 3,7 mld zł, a więc blisko dwa razy więcej. Biorąc pod uwagę, że zysk netto wspomnianej dziewiątki spadł o 2 mld zł, widać jak znaczącą rolę odegrała kwestia rezerw. W PKO BP i Aliorze rezerwy rok do roku się podwoiły, w ING i Pekao wzrosły jeszcze mocniej. Różne banki prezentowały jednak różne podejście w kwestii ostrożności przy zawiązywaniu rezerw i przeprowadzaniu odpisów.

Wyniki banków w mln zł
Saldo rezerw Zysk netto
2Q2020 2Q2019 zmiana 2Q2020 2Q2019 zmiana
Alior -985 -503 95,83% -585 -9
BNP -200 -112 78,57% 219 217 0,92%
BOŚ -40 -31 30,00% 16 27 -40,37%
ING -309 -136 127,50% 316 469 -32,58%
mBank -344 -206 66,99% 87 372 -76,61%
Millennium -272 -158 72,15% 54 174 -68,97%
Pekao -474 -177 167,80% 359 582 -38,32%
PKO BP -639 -322 98,45% 803 1 217 -34,02%
Santander -481 -357 34,73% 305 596 -48,83%
SUMA -3 745 -2 002 87,05% 1 574 3 645 -56,80%
Źródło: raporty banków

Dwa pierwsze powody wzrostu rezerw ujawniły się już pod koniec ubiegłego roku, co opisywaliśmy m.in. w artykule “TSUE i fanki uderzyły w banki”. Pierwszy wpływ wyroku TSUE dotyczącego zwrotu części prowizji w przypadku wcześniejszej spłaty kredytów konsumenckich, drugi konieczność rezerw związana z pozwami dotyczącymi kredytów hipotecznych we frankach. 

Teraz doszedł jednak jeszcze kolejny problem – koronawirus. Pandemia objawiła się już w analizie poprzez niższe stopy procentowe (obniżone właśnie w związku z lock-downem), ale i zmniejszyła aktywność gospodarczą i spowodowała odpływ depozytów klientów indywidualnych oraz spadek sprzedaży kredytów, co również odbiło się na wynikach. Dodatkowo wymogła przeszacowanie wag ryzyk związanych z portfelami, wziąć pod uwagę należało także indywidualne problemy niektórych klientów. To zaś spowodowało konieczność przeprowadzenia kolejnych odpisów. I choć z lock-downu już częściowo wyszliśmy, to jednak jego skutki gospodarcze mogą być długotrwałe i temat rezerw koronawirusowych jak najbardziej pozostaje aktualny. Szczególnie, że w III kwartale kończy się m.in. część wakacji kredytowych, co pozwoli bankom jeszcze dokładniej poznać skalę problemu.

kliknij, by przejść do notowań / Bankier.pl

Warto zwrócić uwagę, że notowania WIG-Banki pozostają wciąż 41 proc. poniżej poziomów z początku roku. Skala spadku jest więc niższa, niż skala spadku zysków w II kwartale (dla omawianej dziewiątki 57 proc.), pamiętajmy jednak, że inwestorzy nie wyceniają jednego kwartału. Póki co dynamika na działalności operacyjnej jedynie wyhamowała (zamiast mocno spadać), głównym problemem są zaś rezerwy, które i w III kwartale mogą o sobie mocno dać znać. Dodatkowo będzie to pierwszy pełen kwartał pełnego obowiązywania nowych reguł ustalonych przez Radę Polityki Pieniężnej. Z drugiej strony ożywienie gospodarcze i wzrost aktywności może wywrzeć pozytywny wpływ na biznes bankowy. To właśnie starcie tych dwóch trendów: “pandemicznego” i “odmrożeniowego”, będzie odgrywało kluczową rolę w wynikach za obecny kwartał i kolejne kwartały. Jeżeli pierwszy będzie ustępował drugiemu, być może na wykresie WIG-Banki pojawi się kolejna próba odbicia, banki są bowiem jedną z niewielu branż, które do tej pory nie odrobiły przynajmniej części strat z krachu z przełomu lutego i marca.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGrudziądz. Niedocenione miasto w Polsce. Nie bez powodu nazywa się je “małą Portugalią”
Następny artykułUSA: Ponad 44 tys. zakażeń koronawirusa w ciągu doby