publikacja
2024-03-19 08:55
Po blisko 8 latach monetarnego eksperymentu Bank Japonii zdecydował
się porzucić politykę ujemnych stóp procentowych oraz zerwał z kontrolą krzywej
rentowności. Była to pierwsza od 2007 roku podwyżka ceny pieniądza w Japonii.
Główna stopa procentowa Banku Japonii została
podniesiona z -0,10% do przedziału 0-0,1%. Decyzja ta zapadła stosunkiem głosów
7 do 2. Ponadto Rada Banku Japonii przegłosowała (stosunkiem głosów 8 do 1)
kontynuację programu skupu obligacji skarbowych (QE) w dotychczasowych ilościach. Jednogłośnie
zdecydowano też o zakończeniu skupu
jednostek ETF oraz REIT-ów, a także stopniowym wygaszeniu zakupów obligacji korporacyjnych.
Jest to pierwsze „zaostrzenie” polityki monetarnej w Japonii
od marca 2007 roku, kiedy to BoJ zdecydował
się na podwyżkę stóp procentowych z 0,25% do 0,50%. Od tamtej pory polityka
monetarna w Japonii była już tylko luzowana. Najpierw stopy procentowe zostały
wyzerowane (w latach 2008-13), a następnie w 2016 roku sprowadzone do poziomu
-0,10%. Ponadto BoJ wprowadzał kolejne formy „dodruku pieniądza”, skupując potężne
ilości aktywów finansowych za świeżo wykreowane rezerwy bankowe. Oficjalnie
wszystko to miało służyć wykreowaniu trwałej, 2-procentowej inflacji cenowej w
jednym z najdroższych krajów świata.
– Rada Banku Japonii oceniła właściwy cykl pomiędzy
płacami a cenami i w związku z tym osądziła, że 2-procentowy cel stabilności
cen może być osiągnięty w sposób trwały i samopodtrzymujący się w okresie projekcji
ze stycznia 2024. Bank uważa, że ramy ilościowego i jakościowego poluzowania
polityki monetarnej (QQE) w połączeniu z kontrolą krzywej rentowności (YCC)
oraz ujemnymi stopami procentowymi wykonały swoje zadanie – czytamy we wtorkowym
komunikacie Banku Japonii.
W styczniu 2024 roku inflacja CPI w Japonii spadła do 2,2% z
2,6% miesiąc wcześniej. Od kwietnia 2022 roku – a więc od niemal dwóch lat –
japońska inflacja CPI przekraczała poziom 2%, w porywach dochodząc do 4,3% w
styczniu roku 2023. Ale od jesieni inflacja w Japonii wyraźnie maleje.
Przez poprzednie dwa lata Bank Japonii był outsiderem
globalnej polityki monetarnej. „Samurajowie” niczym pijany płotu trzymali się
skrajnie ekspansywnej polityki monetarnej, podczas gdy prawie wszystkie
znaczące banki centralne świata podnosiły stopy procentowe i wycofywały się z
ilościowego poluzowania (QE). W Stanach Zjednoczonych i strefie euro koszty kredytu
podniesiono do najwyższych poziomów od przeszło 20 lat, aby zdusić najwyższą od
dekad inflację. A Japończycy najpierw
uparcie utrzymywali stopy poniżej zera ryzykując upadek własnej waluty, a gdy
inflacja zaczęła globalnie spadać, to zdecydowali się porzucić politykę, która
przez poprzednie lata nie przyniosła im niczego dobrego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS