Wall Street ponownie znalazła się w odwrocie. Nerwowość na rynku ponownie się pojawiła. Amerykańskie akcje wzrosły na otwarciu ale w dalszej części handlu nie radziły sobie już tak dobrze. Nasdaq Composite zamkną dzień niżej o 1,1 proc., SP500 stracił 0,8 proc. a Dow Jones 0,6 proc. Rentowności amerykańskie z długim terminem zapadalności wzrosły. W Europie obserwowaliśmy wzrosty co można było tłumaczyć gołębimi wypowiedziami z Banku Japonii.
Na rynku amerykańskiego długu można było zaobserwować spadek rentowności na krótkim końcu krzywej dochodowości oraz wzrost na przeciwległym krańcu. 2-latki zniżkowały do 3,96 proc. a 10 letnie „papiery skarbowe urosły do 3,94 proc.
Na rynku surowcowym widoczna byłą zdecydowana zwyżka ropy naftowej. Brent podrożała o 2,4 proc. do 78,3 USD. Reakcję można tłumaczyć dalszą eskalacją napięć na Bliskim Wschodzie. W pewnym stopniu obawy o gospodarkę USA odeszły na dalszy plan, a ten czynnik był głównym powodem ostatnich mocnych spadków.
Na dziś zaplanowane są wstępne dane o liczbie nowych bezrobotnych za tydzień 3 sierpnia z konsensusem rynkowym na poziomie 240 tys. wobec 249 tys. poprzednio oraz ostateczny odczyt zapasów hurtowych za czerwiec, w którym wstępne szacunki wyniosły 0,2 proc. m/m. Publikacja danych z rynku pracy USA nabiera większego znaczenia w kontekście ostatniego, słabego raportu NFP.
W środę notowania USD/PLN lekko urosły z poziomu 3,9450 do 3,96 a kurs eurodolara był stabilny i oscylował wokół poziomu 1,0920. Dziś rano widać lekką zwyżkę notowań głównej pary walutowej co skutkuje minimalnie niższymi poziomami USD/PLN. Zmienność jest jednak ograniczona. Większa może pojawić się w okolicy 14:30. Wczoraj obserwowaliśmy kontynuację umiarkowanego osłabienia złotego względem euro. Notowania EUR/PLN poruszały się w tendencji wzrostowej, która rozpoczęła się w okolicy połowy lipca. Został osiągnięty pułap 4,3260, aktualnie kurs znajduje się przy 4,32.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS