Liczba wyświetleń: 260
Banki zablokowały konta serwisowi BitChute, który stał się przystanią dla banowanych i cenzurowanych użytkowników „YouTube”.
„Dwa lata temu BitChute stał się celem grupy aktywistów, która próbowała nas zamknąć poprzez wywieranie presji na naszych dostawców. W rezultacie straciliśmy część hostingu, naszą przestrzeń biurową i innych dostawców. Straciliśmy również nasze konto bankowe w HSBC. Konto bankowe, które utrzymywaliśmy w dobrej kondycji i bez żadnych problemów, odkąd uruchomiliśmy je w 2017 roku. Początkowo próbowaliśmy otworzyć nowe konto w innym banku i przelać nasze pieniądze. Jednak nowy bank odrzucił nas tuż po tym, jak fundusze do nich dotarły. Nasze pieniądze zostały zwrócone do HSBC, ale nie mogliśmy już uzyskać do nich dostępu, a nawet dzisiaj nadal nie odzyskaliśmy naszych pieniędzy od HSBC” – pisze Ray Vahey, założyciel i dyrektora naczelnego BitChute na stronie zbiórkowej GiveSendGo.com.
„W sierpniu 2021 roku, po tym, jak nie udało nam się uzyskać rozwiązania w procesie reklamacyjnym HSBC, zwróciliśmy się o arbitraż do brytyjskiego rzecznika praw obywatelskich. Zostaliśmy poinformowani o długim oczekiwaniu z powodu pandemii COVID-19, który spowodował wiele problemów związanych z bankami dla firm. Dopiero w listopadzie 2022 roku nasza sprawa zostałaby przydzielona. Od momentu rozpoczęcia arbitrażu podaliśmy wiele szczegółów, w tym konto bankowe, na które HSBC mógł wysłać nasze pieniądze. W ciągu tygodnia od przekazania tych informacji, ten nowy rachunek bankowy został zawieszony bez powiadomienia. Poinformowaliśmy Rzecznika Praw Obywatelskich, że nie chcemy przekazywać HSBC dodatkowych rachunków bankowych i wolimy, aby wszelkie przelewy z HSBC odbywały się z wykorzystaniem strony trzeciej, takiej jak depozyty czy torba z gotówką. Konieczne działanie, które prawdopodobnie wydłuży proces” – informuje dalej Vahey.
„To się znowu dzieje… To się stało 19 dni temu i nadal nie udało nam się uzyskać naszych pieniędzy z tego banku, mimo że poinformowaliśmy ich, że potrzebujemy ich pilnie do opłacenia rachunków. Nie wiadomo, z jakiego powodu je przetrzymują. Teraz, prawie pod koniec 2022 roku, dwa różne banki mają nasze pieniądze, HSBC trzyma je od prawie dwóch lat” – skarży się dyrektor BitChute.
Firma do dziś nie wie, dlaczego nie może odzyskać swoich pieniędzy, ponieważ prowadzi legalną działalność gospodarczą, ale podejrzewa, że dzieje się tak z powodu jej szacunku dla wolności słowa i jej sprzeciwu wobec cenzury i poprawności politycznej. „BitChute jest za wolnością słowa, uniwersalnym prawem człowieka. Co więcej, cenzura i deplatformowanie są kiepskimi sposobami rozwiązywania problemów społecznych, (…) które w dłuższej perspektywie mogą prowadzić do większych problemów. Ważne jest, aby pozwolić ludziom na wyrażanie wszystkich idei, ponieważ naraża to je na natychmiastowy sprzeciw i pozwala na publiczną dekonstrukcję wszelkich wad, jakie mogą zawierać. Jeśli jesteś przeciwko bigoterii, rasizmowi lub nienawistnym ideologiom, powinieneś być za wolnością słowa. W ostatnich latach instytucje finansowe wykorzystywały »ryzyko reputacji«, aby ukradkiem angażować się w dyskryminację polityczną. Jeśli instytucja finansowa podejmuje działania przeciwko legalnej firmie za jej zaangażowanie w wolność słowa, to powinno to być dla niej bardzo realne ryzyko reputacyjne i materialne. Pomysł, że osoby lub firmy mogą zostać wykluczone z systemu monetarnego, a ich aktywa zamrożone z powodu opinii lub działań zgodnych z prawem, jest nikczemny. Należy z całego serca odrzucić taką dyskryminację, jeśli chcemy zachować wolne i otwarte społeczeństwa” – głosi firma BitChute, prosząc o „rozpowszechnianie informacji o niesprawiedliwości tego zjawiska i udostępnianie tego gdziekolwiek możecie”.
Opracowanie: Maurycy Hawranek
Na podstawie: GiveSendGo.com
Źródło: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS