A A+ A++

Rzecznik praw dziecka oświadcza, że prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś podczas piątkowego wystąpienia w Senacie RP skłamał. Rzecznik wzywa Banasia do natychmiastowego publicznego sprostowania i przeproszenia. W przeciwnym razie wystąpi na drogę sądową – poinformowało Biuro RPD.

CZYTAJ TAKŻE: Gra Banasia! Masowe kontrole NIK. Na celowniku m.in. Straż Graniczna i elektrownia Ostrołęka. Prokuratura zajmie się FS?

Biuro RPD: Prezes NIK skłamał

Rzecznik praw dziecka oświadcza, że prezes NIK skłamał, stwierdzając, iż Mikołaj Pawlak, pełniąc funkcję rzecznika praw dziecka, rozdzielał środki z Funduszu Sprawiedliwości

— poinformowało w informacji prasowej biuro RPD.

To nieprawda. Prezes NIK kłamie. Jeśli mnie nie przeprosi, podam go do sądu

— powiedział RPD.

Mikołaj Pawlak w okresie objętym kontrolą NIK był dyrektorem departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Gdy w grudniu 2018 roku został powołany na funkcję rzecznika praw dziecka, od pół roku nie nadzorował Funduszu, a ponadto na mocy prawa w ogóle przestał pracować w ministerstwie

— wyjaśniono w komunikacie.

Rzecznik wzywa Banasia do sprostowania i przeproszenia. W przeciwnym razie rzecznik wystąpi przeciwko prezesowi na drogę sądową za naruszenie dobrego imienia i podważenie zaufania do konstytucyjnego urzędu, jakim jest Rzecznik Praw Dziecka

— podsumowano.

Wystąpienie Banasia w Senacie

8 października br. prezes NIK przedstawiał w Senacie informację na temat wyników kontroli Funduszu Sprawiedliwości. Banaś podkreślał, że była ona pierwszym tak kompleksowym badaniem obejmującym całe spektrum działań Ministerstwa Sprawiedliwości jako dysponenta tego funduszu. Kontrola trwała od 1 stycznia 2018 r. do 3 października 2020 r., a w jej przeprowadzenie zaangażowanych było 39 kontrolerów.

Negatywna ocena NIK dotyczyła przede wszystkim zadań zleconych przez ministra sprawiedliwości w ramach wprowadzonego w 2017 r. nowego celu Funduszu, jakim jest przeciwdziałanie przyczynom przestępczości, na realizację których udzielono 25 proc. łącznej wartości dotacji celowej – tj. ponad 170 mln zł

— wskazał.

Jak mówił, w związku z brakiem zdefiniowania tego pojęcia, a także „nierzetelną organizacją konkursów ofert”, minister sprawiedliwość finansował zadania niezwiązane z celami Funduszu oraz „niemające związku z enigmatyczną tematyką przeciwdziałania przestępczości”.

Dodatkowo minister nadużywał pozanaborowego trybu pozyskiwania finansowania. W szerokim zakresie zlecał tzw. projekty badawcze, które nie tylko nie odpowiadały standardom naukowo-badawczym, ale ich głównym celem okazało się wsparcie statutowej działalności prowadzących ich podmiotów. Spośród wszystkich 16 badanych umów mających w założeniu służyć przeciwdziałaniu przestępczości NIK za niecelowe i gospodarne uznała 13 umów

— poinformował Banaś.

Prezes NIK wskazywał również, że szef MS – korzystając z uprawnień, które sam sobie nadał – podejmował „nieudokumentowane, arbitralne decyzje o odmowie przyznania dotacji mimo wskazań komisji konkursowych”.

Przykładowo, działający z upoważnienia ministra ówczesny dyrektor Departamentu ds. Rodzinnych i Nieletnich Mikołaj Pawlak odręczną adnotacją wykreślił ze sporządzonych przez komisje konkursowe protokołów osiem ofert rekomendowanych do dofinansowania, w tym dwie, które w ocenie komisji zasłużyły na najwyższą punktację

— wskazał Banaś. Jak dodał, bez jakiegokolwiek uzasadnienia Pawlak odstąpił też od realizacji zadań dotyczących wybudowania lub odpowiedniego dostosowania tzw. przyjaznych pokojów przesłuchań dla dzieci.

Banaś odniósł również do wiceszefa MS Marcina Romanowskiego, który nadzorował wydatkowanie środków z Funduszu. Jak podkreślał, Romanowski, jako dyrektor Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, starał się o dofinansowanie prowadzonego przez tę instytucję projektu, pracując już w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Pan Romanowski reprezentował zatem podmiot ubiegający się o dotację z Funduszu i zarazem organ, który takiego dofinansowania udziela. W świetle powyższego pan Romanowski wydaje się być ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się w sprawach etyki i prawidłowości działań kontrolerów

— ocenił Banaś.

Zarzuty NIK wobec Funduszu Sprawiedliwości

Zdaniem prezesa NIK gospodarka finansowa Funduszu Sprawiedliwości była prowadzona z naruszeniem podstawowych zasad finansów publicznych. Jak wskazano, Izba skierowała w tej sprawie 74 wnioski pokontrolne, w tym aż 18 do ministra sprawiedliwości.

Fundusz Sprawiedliwości stanowi niebezpieczny przykład wychodzenia danego funduszu poza ramy wytyczone ogólnie pojmowaną istotą danego funduszu celowego

— ocenił.

W tym kontekście Banaś wskazał również na to, czy formuła państwowego funduszu celowego nie jest ucieczką przed rygorami ustawy budżetowej.

aja/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUciekał przed policją, zderzył się z autokarem wiozącym dzieci
Następny artykułWielka akcja sadzenia drzew przez AGH. 103 sadzonki na 103-lecie uczelni