A A+ A++

Trzecia odsłona kultowego RPG-a  zmierza wyłącznie na PlayStation 5 i komputery osobiste, jednakże społeczność Xboksa powinna uważnie śledzić dalsze poczynania studia – prace nad portem przygotowanym na Xboksy Series X|S trwają. Swen Vincke wyjaśnił sytuację i potwierdził współpracę z Microsoftem, dzięki któremu produkcja będzie mogła znaleźć się na kolejnych platformach.

Za 21 dni Baldur’s Gate 3 zadebiutuje na PC, natomiast na początku września odbędzie się premiera na PS5. Wydaje się całkiem prawdopodobne, że Larian Studios zaoferowałoby w drugim wskazanym terminie również wersję na Xboksy Series X|S, lecz niemałym wyzwaniem okazał się najmniejszy Xbox w historii.

Swen Vincke, reżyser i dyrektor generalny studia, w wywiadzie dla redakcji Eurogamer przyznał, że deweloperzy aktywnie współpracują z Microsoftem oraz Xbox Advanced Technology Group, by poradzić sobie z problemem.

Zespół bardzo się starał, aby to zadziałało, ale wciąż nad tym pracuje. Problem z optymalizacją polega na tym, że kończysz jedną rzecz, a potem pojawia się nowa. Więc tutaj mamy do czynienia z sytuacją, w której działamy dalej. Zespół sobie poradzi, ponieważ udało mu się uruchomić [Divinity: Original Sin 2] na Switchu – ale zajęło to trochę czasu.

Sporą przeciwnością okazał się split-screen na Xboksie Series S. Studio musi zmierzyć się z ograniczeniami platformy, ale podobno znajduje się już na dobrej drodze, by dostarczyć grę na Xboksy. Vincke porównał zadanie, na jakim obecnie koncentruje się jego ekipa, do prac deweloperów odpowiedzialnych za serię Call of Duty.

Pewnego dnia ktoś opowiedział mi o tym i pomyślałem, że to naprawdę dobry sposób na zobrazowanie tej kwestii. Rozmawialiśmy o Call of Duty i usłyszałem, że za każdym razem, gdy pojawia się gracz, tworzy się wokół niego mała strefa, a im więcej stref, tym wolniej. Mierzymy się z tym samym w grze takiej jak Baldur’s Gate 3, gdzie wszystko jest w porządku, jeśli masz jedną postać chodzącą po mieście, ale jeśli drużyna się rozdzieli, a cztery postacie pójdą w czterech różnych kierunkach w mieście i zaczną robić szalone rzeczy – jak kule ognia [itp.] – to wiele symulacji musi się wydarzyć na jednym ekranie. Jest to więc obciążające. I wymaga pamięci.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułУкраїнська студія дизайну отримала міжнародну премію за інтер’єр ресторану: фото
Następny artykułJak przebiega sezon turystyczny w Elblągu [ Społeczeństwo ]