A A+ A++

Trudno w to uwierzyć, ale…

Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego zidentyfikowali 13 grup bakterii jelitowych, które mają związek z ryzykiem objawów depresji u osób dorosłych. Część z nich występowała u osób z depresją w bardzo małych ilościach, a inne w nadmiarze – informuje pismo “Nature Communications”.

Analizowane przez naukowców dane pochodzą z dwóch badań. W pierwszych wzięło udział 1054 Holendrów, w drugich 1539 mieszkańców Holandii z różnych grup etnicznych (badani pochodzili m.in. z Turcji, Maroka, Ghany i Surinamu).

Ustalono, że 13 grup bakterii obecnych w mikrobiomie jelitowym uczestników miało związek z objawami depresji (ocenianymi na podstawie wypełnianych przez badanych kwestionariuszy). W większości przypadków liczebność tych grup była mniejsza u osób z depresją, jednak w przypadku bakterii Sellimonas i Eggerthella zaobserwowano podwyższony poziom niezależnie od pochodzenia uczestników.

Mikroorganizmy żyjące w naszych jelitach biorą udział w bardzo wielu procesach – wpływają na pracę układu odpornościowego, wytwarzają związki przeciwzapalne, witaminy, a także związki wpływające na mózg. Część bakterii ze zidentyfikowanych przez badaczy grup uczestniczyło w syntezie neuroprzekaźników: serotoniny, kwasu gamma-aminomasłowego (GABA) i kwasu L-glutaminowego.

“Wyniki tych badań nie dowodzą, że dane bakterie powodują depresję lub przed nią chronią. Na pewno za wcześnie jeszcze na rekomendowanie probiotyków jako metody walki z depresją, która jest złożoną chorobą” – podkreślają autorzy publikacji (doi.org/10.1038/s41467-022-34502-3).

«« | « |


1

| » | »»

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZakaz wjazdu starych samochodów do Krakowa pod znakiem zapytania
Następny artykułAgnieszka Szpila: Trzaskowski to wymyślił na trzeźwo czy po muchomorach?