A A+ A++

Bagnaia, nowy w fabrycznej ekipie Ducati, w sobotę przez kilka chwil cieszył się z pole position. Sędziowie anulowali jednak jego najlepszy czas okrążenia, ponieważ osiągnął go podczas sygnalizacji żółtej flagi, która pojawiła się po upadku Miguela Oliveiry.

W rezultacie Włoch ruszał do wyścigu w Portimao dopiero z jedenastej pozycji. Stopniowo przebijał się w górę stawki. Czasu na dogonienie Fabio Quartararo zabrakło. Bagnaia przyznał, ze drugie miejsce było maksimum, które mógł osiągnąć startując z tak odległej pozycji.

– Myślę, że dzisiaj maksymalnym możliwym wynikiem była druga pozycja – powiedział Bagnaia. – Fabio był na czele, a jego przewaga duża. W każdym razie wczoraj straciliśmy szansę na zwycięstwo. Być może byłbym drugi, ale na pewno byłaby szansa na wygraną.

– Fabio narzucił naprawdę mocne tempo i myślę, że nikt aż takiego się nie spodziewał. Przyczepność toru była odpowiednia, a opony pracowały bardzo dobrze. Myślę, że wszyscy wykonaliśmy świetną robotę. Jestem szczęśliwy. W podobnej sytuacji rok temu zapewne nie zdołałbym dostać się na podium.

Zdobywca trzech podiów w MotoGP z satysfakcją wypowiadał się o swojej formie.

– Poprawiłem styl jazdy i wyprzedziłem wielu rywali w miejscach, w których taki manewr uważałem za trudny. Cieszę się. Na pierwszym hamowaniu [po prostej] łatwo było stracić przód lub pojechać szeroko. Jestem zadowolony. To najlepszy możliwy do osiągnięcia rezultat. Pracowaliśmy dobrze przez cały weekend. Drugie miejsce to było maksimum i je osiągnęliśmy – podsumował Bagnaia.

Czytaj również:

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMaciej Kołodziejczyk: Sami sobie zgotowaliśmy ten los
Następny artykułEwa Kasprzyk o narzeczonym. Wyjawiła prawdę o początku ich znajomości