Po Trzebini krąży informator, który nieuważnych czytelników może zdezorientować. Prezentuje tylko jedno ugrupowanie, a sprawia wrażenie jakby zawierał kompletną wiedzę o wyborach i kandydatach.
W tym informatorze informacja o wyborach jest niepełna, choć okładka to sugeruje
Layout, czyli układ graficzny ośmiostronicowej publikacji wyborczej, do złudzenia przypomina trzebiński “Biuletyn Gminny” wydawany za publiczne pieniądze. Taki sam jest format informatora, kolorystyka.
Biuletyn gminny też się w ub. tygodniu ukazał pomimo apelu radnych, aby się z tym wstrzymać na czas kampanii. Tym razem na gorszym papierze i z jednym tylko zdjęciem burmistrza. Na ostatniej stronie.
Na okładce “Trzebińskiego Informatora Wyborczego” są zapowiedzi ważnych i ciekawych treści: jak zagłosować, gdzie zagłosować, kto na burmistrza, kto do rady, jakie są obwody głosowania, okręgi.
W środku jednak odbiorca zostanie poprowadzony wyłącznie do jednego kandydata na burmistrza i do kandydatów na radnych startujących tylko z jego ugrupowania.
– Co ich jest tak mało? – pytali w sobotę na targu ludzie przeglądając broszurkę wyłożoną na stoisku.
Rzeczywiście w Trzebińskim Informatorze Wyborczym kandydatów do rady jest 27, podczas gdy w całej gminie startuje 78 osób.
Gdyby nie wydrukowana petitem (maleńką czcionką) na okładce w lewym dolnym roku informacja, że to materiał wyborczy ugrupowania urzędującego burmistrza i promowanie tylko jego drużyny, można by tę publikację chwalić. A tak, trzeba przecierać oczy ze zdziwienia.
Ocenę, czy takie chwyty marketingowe są w kamapanii akceptowalne, pozostawiam wyborcom.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS