Rywalizacja na korcie jest trudna dla wszystkich tenisistów, ale Paula Badosa wyjaśniła, dlaczego oglądanie jej chłopaka, Stefanosa Tsitsipasa, jest jeszcze trudniejsze.
Badosa przebywa obecnie w Waszyngtonie, gdzie bierze udział w turnieju Citi Open. W pierwszej rundzie jedynego połączonego turnieju ATP i WTA 500 w kalendarzu tenisowym zmierzy się z mistrzynią Australian Open 2020, Sofią Kenin.
Hiszpanka może zagrać w Waszyngtonie, ponieważ pominęła Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Decyzja ta zszokowała niektórych, nie tylko ze względu na skalę wydarzenia, ale także dlatego, że Badosa jest bardzo dobra na glinie.
Badosa wyjaśniła jednak, że woli grać w turniejach, w których przyznawane są punkty rankingowe. Igrzyska Olimpijskie nie przyznają punktów zawodnikom, co jest źródłem kontrowersji, ponieważ wielu uważa, że ci, którzy zajdą daleko na igrzyskach, zasługują na nagrodę.
Sytuacja ta nie ulegnie jednak zmianie, co oznacza, że zawodniczki takie jak Badosa, Aryna Sabalenka i Ons Jabeur otrzymają punkty rankingowe w Waszyngtonie. Tsitsipas jest jednym z zawodników biorących udział w Igrzyskach Olimpijskich.
Najlepszą nawierzchnią dla Tsitsipasa jest clay. Trzykrotnie zdobył tytuł ATP Masters 1000 w Monte-Carlo i był wicemistrzem Novaka Djokovica na French Open w 2021 roku. Dlatego Igrzyska Olimpijskie w Roland-Garros stanowią dla niego wyjątkową okazję do zdobycia medalu.
Chociaż para bierze udział w oddzielnych turniejach, jest mało prawdopodobne, aby któraś z nich siedziała i oglądała drugą w telewizji. Tsitsipas wcześniej wyjaśnił, dlaczego on i Badosa nie oglądają siebie nawzajem.
Hiszpanka udzieliła dodatkowych informacji na ten temat w wywiadzie dla La Vanguardia. Wyjaśniła w krótki, ale jasny sposób, dlaczego oglądanie gry Tsitsipasa jest trudniejsze niż bycie na korcie.
„Prawdopodobnie powiedziałbym, że cierpisz bardziej poza boiskiem, ponieważ nie możesz nic zrobić, aby mu pomóc. A kiedy grasz, w końcu sam masz nad tym kontrolę”
Uczucia Badosy są całkowicie zrozumiałe. Jako zawodowa zawodniczka, instynkt podpowiada jej, że chce być na boisku i pomagać swojemu chłopakowi, ale nie jest to możliwe, gdy siedzi na trybunach i obserwuje.
26-latka opowiedziała również o tym, jak ona i Tsitsipas radzą sobie ze swoim związkiem w tak wysoce konkurencyjnym środowisku. Uważa, że ważne jest, aby znaleźć równowagę między empatią a zachowaniem instynktu rywalizacji.
„Obie rzeczywistości są obecne: bardzo wczuwamy się w siebie nawzajem, ale jesteśmy też dwiema niezwykle rywalizującymi osobami” – powiedziała, dodając: „Chociaż w sferze par dominuje zdrowy związek, w którym mamy wzajemny szacunek i bardzo dobrze się rozumiemy”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS