Miłośnicy serii Bad Boys mają powód do świętowania, bowiem odtwórcy głównych ról – Will Smith i Martin Lawrence – oficjalnie zapowiedzieli rozpoczęcie prac nad czwartą odsłoną popularnego cyklu.
Źrodło fot. Bad Boys for Life, Adil El Arbi, Bilall Fallah, Columbia Pictures, 2020
i
Wraz z premierą filmu Bad Boys for Life w styczniu 2020 roku pojawiły się doniesienia na temat potencjalnej czwartej odsłony kultowej serii. Niestety, od tamtego momentu (głównie z powodu koronawirusa oraz oscarowej afery z Willem Smithem) projekt utknął w martwym punkcie. Tymczasem ciszę w tej sprawie postanowili przerwać odtwórcy głównych ról.
O rozpoczęciu prac (faza preprodukcji) nad Bad Boys 4 za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali Will Smith i Martin Lawrence, którzy ponownie wcielą się w postacie Mike’a i Marcusa. Wedle doniesień portalu ScreenRant scenariusz do „czwórki” przygotował Chris Bremner, który pracował także przy poprzednim filmie. Z kolei reżyserią ponownie zajmą się Bilall Fallah i Adil El Arbi, odpowiadający za Bad Boys for Life.
W chwili pisania tej wiadomości nie ujawniono szczegółów fabuły filmu. Biorąc jednak pod uwagę finał trzeciej części, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w wydarzeniach ponownie weźmie udział syn Mike’a – Armando, który w zakończeniu Bad Boys for Life otrzymał szansę odkupienia swoich win w zamian za współpracę.
Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać, jak Will Smith i Martin Lawrence po raz czwarty zaśpiewają: „Bad boys, bad boys whatcha gonna do? Whatcha gonna do when they come for you?”.
Na koniec przypomnijmy, że trzecia część serii spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno widzów, jak i branżowych krytyków. W efekcie tego obraz zarobił ponad 426 mln dolarów w kinach na całym świecie.
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.
Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS